Juventus miał nadzieję przed startem sezonu 2022/2023, że wróci na szczyt. Sytuacja jednak dzisiaj jest taka, że Stara Dama nie tylko nie rywalizuje o mistrzostwo Serie A, ale też nie może być pewny występów w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Co prawda Stara Dama gra wciąż na trzech frontach, ale przed klubem z Turynu długa i wyboista droga. Co może czekać jeszcze Juve? Niewykluczone, że po sezonie klub z Turynu będzie typową galerią z wyprzedażami.
- Juventus wciąż gra na trzech frontach
- Stara Dama w tabeli Serie A walczy o TOP 6. Ponadto marzy o triumfach w Pucharze Włoch i w Lidze Europy
- Bardzo możliwe, że po sezonie ekipa z Turynu zmieni się nie do poznania
Juventus skazany na banicję?
Juventus od początku 2023 roku nie schodzi z pierwszych stron sportowych gazet we Włoszech i czołowych miejsc w portalach sportowych. Wszystko jest następstwem kary, którą klub z Turynu otrzymał w związku z nieprawidłowościami finansowymi. Na dzisiaj Stara Dama nie została zdegradowana z Serie A. Na razie Juventus został “tylko” pozbawiony 15 punktów, co i tak jest dużym problemem dla Bianconerich.
Nie będzie żadnym nadużyciem stwierdzeniem, że ważnym elementem budżetu Juventusu, są zyski z występów w Lidze Mistrzów. Niezależnie czy turyńczycy kończą rywalizację w fazie grupowej, czy później w fazie pucharowej. Strata kilkudziesięciu milionów euro może mieć ogromne skutki.
Na dzisiaj sytuacja turyńczyków jest taka, że z 29 punktami plasują się na dziewiątej pozycji w tabeli. Tracą 10 oczek do szóstego Lazio. Gdyby jednak sytuacja z odebranymi punktami uległa zmianie i zostałyby one jednak zwrócone, to Stara Dama zrównałaby się bilansem z Interem Mediolan. Czy to w ogóle realne? W kontekście włoskiego sądownictwa wszystko jest możliwe. Kto nie wierzy, to może sobie przypomnieć na przykład sytuację z czasu pandemicznego. Juventus nawet otrzymał walkower za nierozegrany mecz z SSC Napoli, gdyż Azzurri nie otrzymali zgody na rozegranie spotkania w Turynie przez lokalny sanepid. Sprawa nie zamknęła się jednak na pierwszym werdykcie. Koniec końców ostatecznie drużyny ze sobą zagrały w innym terminie. Włochy to inny stan umysłu. Zamiast ułatwiać sobie życie, to zawsze pojawiają się okoliczności do tego, aby coś sobie utrudnić.
Całość tekstu znajduje się na SerieA.pl.
Czytaj więcej: Były reprezentant Polski o Santosie. “Nie czaruje i nie wyzwala sztucznych emocji”
Komentarze