Juventus zrehabilitował się za serię niepowodzeń w Lidze Mistrzów. Turyńczycy ograli w Serie A Inter na swoim stadionie (2:0).
- Od początku w meczu Inter kontra Juventus, zagrali Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik
- Polacy mieli powody do radości
- Turyńczycy ograli mediolańczyków 2:0
Juventus nie do poznania po przerwie
W niedzielę fani włoskiego futbolu ekscytowali się między innymi derbami Rzymu. Na deser Serie A zostawiła hit w Turynie, czyli starcie Juventus kontra Inter. Wyżej w tabeli przed meczem znajdowali się mediolańczycy, ale Bianconerich absolutnie nie można było lekceważyć.
Pierwsza połowa była dramatyczna w wykonaniu Juventusu, który nie potrafił nawet oddać celnego strzału na bramkę rywala. Inter tym bardziej mógł czuć się zawiedzony faktem, że do szatni schodził bez żadnej zdobyczy bramkowej. Mediolańczycy siedmiokrotnie zagrozili szesnastce Wojciecha Szczęsnego. Polak skutecznie interweniował i nie dał się pokonać.
Juventus złą pierwszą część meczu swoim kibicom wynagrodził w 52. minucie. Wówczas Filip Kostic ruszył ambitnie lewą stroną boiska, a następnie dośrodkował w pola karne, gdzie znajdował się Adrien Rabiot, który przymierzył świetnie w prawy dolny róg bramki. Sprowadzony latem Serb, w protokole meczowym ponownie zapisał się pięć minut przed końcem podstawowego czasu gry. Wówczas z jego asysty skorzystał Nicolo Fagioli. Włoch przymierzył ze skraju szesnastki tak, że futbolówka odbiła się jeszcze od gracza Interu i znalazła się finalnie w siatce. Juventus wygrał 2:0, dzięki czemu wyprzedził w tabeli Inter oraz Romę. Strata turyńczyków do będącego wiceliderem Milanu, to tylko cztery punkty. Z kolei Inter przegrał w Serie A po raz pierwszy od 1 października. Wówczas mediolańczycy ulegli w hicie kolejki Romie.
Komentarze