Przerwana seria Juventusu, de Ligt zepsuł wielki moment Szczęsnego [WIDEO]

Hakan Calhanoglu
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Hakan Calhanoglu

Juventus przegrał u siebie z Interem Mediolan (0:1) po golu Hakana Calhanoglu z rzutu karnego. Wojciech Szczęsny obronił pierwsze uderzenie Turka, ale arbiter zaordynował powtórkę stałego fragmentu gry z powodu błędu Matthijsa de Ligta.

  • Juventus uległ u siebie Interowi Mediolan (0:1) po golu Calhanoglu z rzutu karnego
  • Szczęsny obronił pierwsze uderzenie Turka, ale przy powtórce nie zdołał już uchronić swej drużyny
  • Stara Dama miała wiele okazji, ale nie zamieniła ich na bramkę. To pierwsza ligowa porażka zespołu od końcówki listopada

Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Juventusie. Szczęsny obronił karnego, ale nie uchronił zespołu

Od początku obserwowaliśmy bardzo intensywne spotkanie. Obie strony starały się dominować, ale wraz z upływem czasu wzrastała przewaga Juventusu. Już w dziewiątej minucie Giorgio Chiellini uderzył w poprzeczkę, a kolejne sytuacje również nie przyniosły goli. Jakby tego było mało, Stara Dama otrzymała potężny cios tuż przed przerwą. Denzel Dunfries wpadł w pole karne, a tam sfaulował go Alvaro Morata. Wojciech Szczęsny powinien zostać wielkim bohaterem swej drużyny, bo powstrzymał strzał Hakana Calhanoglu. VAR zauważył jednak, że Matthijs de Ligt zbyt szybko wbiegł w pole karne, przez co jedenastka musiała zostać powtórzona. Za drugim razem Polak też wyczuł intencje Turka, ale tym razem nie zapobiegł utracie bramki.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1510705416304476165

Po zmianie stron dominacja gospodarzy jeszcze wzrosła. Denis Zakaria, który wszedł na boisko za kontuzjowanego Locatelliego, został sfaulowany tuż za linią pola karnego, choć gracze Juve domagali się jedenastki. Po chwili po pięknej akcji w dogodnej okazji znalazł się Paulo Dybala. W ostatniej chwili piłkę wybił defensor Interu. Kilka chwil później fantastycznie obrócił się Dusan Vlahović, ale strzał Serba minimalnie minął słupek. Kolejne minuty przyniosły jeszcze kiks Alvaro Moraty i uderzenie w obramowanie bramki w wykonaniu Zakarii. Bramek jednak nie oglądaliśmy.

To pierwsza porażka Juventusu w lidze od końcówki listopada. Inter zaś, dzięki swemu wyrachowaniu, wciąż pozostał w walce o mistrzostwo. Obecnie Nerazzurri tracą do Milanu i Napoli trzy punkty, ale Rossoneri swoje spotkanie rozegrają dopiero w poniedziałek.

Komentarze