Bez niespodzianki obeszło się w pierwszym niedzielnym meczu 10. kolejki Serie A. Inter Mediolan odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, tym razem wygrywając 2:0 u siebie z Salernitaną.
Inter wypunktował Salernitanę
Inter Mediolan w obecnym sezonie spisywał się ze zmiennym skutkiem i nie mógł sobie pozwolić na stratę punktów w niedzielnym meczu. W przeciwnym razie jego strata do czołówki zrobiłaby się już pokaźna.
Do spotkania z Salernitaną podopieczni Simone Inzaghiego przystępowali w roli faworyta i stanęli na wysokości zadania. Nerazzurri wynik meczu otworzyli już w 14. minucie. W roli głównej wystąpił wówczas Lautaro Martinez, który po dograniu Nicolo Barelli zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka po mocnym strzale Argentyńczyka wylądowała w siatce tuż przy słupku.
W pierwszej części spotkania Inter miał okazje do podwyższenia prowadzenia, ale w bramce gości bardzo dobrze spisywał się Luigi Sepe. Ostatecznie na przerwę obie drużyny zeszły przy skromnym prowadzeniu gospodarzy.
W 58. minucie Inter po raz drugi zaskoczył rywali. Po długim podaniu Hakana Calhanoglu, piłkę w polu karnym świetnie opanował Barella, minął jednego z rywali i mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi. Wynik 2:0 dla Interu nie uległ już zmianie.
W zespole Salernitany od pierwszej minuty na murawie przebywał Krzysztof Piątek. Polak został zmieniony po godzinie gry.
Zobacz także: aktualna tabela Serie A
Komentarze