Milan wreszcie przełamał się w derbach Mediolanu
Derby Mediolanu zawsze wzbudzają ogromne emocje wśród fanów calcio. Faworytem spotkania był Inter Mediolan, który znacznie lepiej radził sobie w rywalizacjach z Milanem na przestrzeni ostatnich lat. Nerazzurri byli też w dużo lepszej formie na początku sezonu, z kolei Rossoneri grali o posadę Paulo Fonseki. Media były bowiem przekonane, że kolejna wpadka sprawi, iż trener Milanu zostanie zwolniony.
Początek spotkania zdecydowanie należał do Milanu, który podrażniony słabymi wynikami zdecydowanie ruszył do ataku. Rossoneri byli zdeterminowani, waleczni i szybko zaskoczyli zespół Simone Inzaghiego. Na listę strzelców już w 10. minucie wpisał się Pulisić.
Po kilkunastu minutach gry do głosu coraz częściej zaczął dochodzić Inter Mediolan, który stawiał się coraz groźniejszy. Milan momentami miał duże problemy z odpieraniem ataków rywala, aż w końcu skapitulował. W 28. minucie do wyrównania doprowadził Dimarco, który wykorzystał podanie od Lautaro Martineza.
Kolejne minuty nadal były bardzo emocjonujące, jednak fani przed przerwą nie doczekali się kolejnych goli. Po zmianie stron znów znacznie groźniejszy był AC Milan, który raz po raz niepokoił defensorów Interu. Rossoneri mieli jednak problem z finalizacją swoich akcji. Wyraźnie brakowało skuteczności graczom Fonseki. Nerazzurri z kolei mieli spore kłopoty z konstruowaniem akcji ofensywnych.
W drugiej części spotkania Milan miał zdecydowanie więcej sytuacji niż Inter, ale Rossoneri zmarnowali mnóstwo klarownych okazji. Z pomocą w samej końcówce przyszedł bohater nieoczywisty. Gabbia wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Reijndersa i zaskoczył Sommera. Inter nie był już w stanie doprowadzić do wyrównania w końcówce, a Milan zasłużenie sięgnął po trzy punkty.
Zobacz również: AS Roma pogrążona w chaosie. Wszystko przez zwolnienie De Rossiego
Komentarze