Zakończyły się dwa pierwsze mecze inauguracyjnej kolejki Serie A. Inter pokonał Genoę 4:0 (2:0), natomiast Verona przegrała z Sassuolo 2:3 (0:1).
Inter – Genoa
Przez całe spotkanie przeważał zespół Interu Mediolan. Mecz rozpoczął się dla gospodarzy w wymarzony sposób. Już w 6. minucie bramkę na 1:0 zdobył Skriniar. Obrońca wyskoczył do dośrodkowanie Calhanoglu z rzutu rożnego i strzelił gola. Kilka chwil później debiutujący w barwach Nerazzurri Turek oddał strzał w prawy dolny róg bramki i zdobył swoje premierowe trafienie.
Ataki Interu nie ustępowały ani na chwilę. W doliczonym czasie gry bramkę na 3:0 zdobył Perisic, ale arbiter po analizie VAR anulował to trafienie, gdyż dopatrzył się spalonego. Do przerwy mieliśmy więc 2:0.
W drugiej połowie nieco odważniejszej próbowali grać piłkarze Genoi, ale praktycznie nie udawało im się stwarzać poważnego zagrożenia pod bramką Handanovicia. Kolejnego gola dołożyli za to zawodnicy Interu. W 74. minucie Nicolo Barella zagrał do Arturo Vidala, a doświadczony pomocnik strzelił na 3:0. Wynik na 4:0 ustalił Edin Dzeko. Napastnik w 88. minucie zdobył swoją premierową bramkę dla Nerazzurri.
Verona – Sassuolo
Nie brakowało emocji w meczu Verona – Sassuolo. Mecz był bardzo wyrównany, ale pierwsze groźne okazje powstały dopiero po około pół godzinie gry. W 31. minucie Nikola Kalinic główkował w poprzeczkę. Było to poważne ostrzeżenie dla gości, którzy dosłownie chwilę później objęli prowadzenie. Sytuacje sam na sam po bardzo dobrym pierwszym kontakcie z piłką wypracował sobie Raspadori i bez trudu pokonał bramkarza. Pod koniec pierwszej połowy czerwoną kartkę otrzymał Miguel Veloso.
Goście szybko wykorzystali grę w przewadze. Już w 51. minucie na listę strzelców wpisał się Francesco Caputo. Jedną z nielicznych akcji wykorzystali także piłkarze Verony, którzy wkrótce strzelili gola na 1:2. Z rzutu karnego nie pomylił się Zaccagni. Sassuolo miało jednak ogromną przewagę i stwarzało sobie bardzo dużo okazji. W 77. minucie bramkę na 1:3 zdobył Hamed Junior Traore. Piłka po uderzeniu Iworyjczyka jeszcze odbiła się od słupka.
Gdy wydawało się, że taki będzie już wynik końcowy, to nieco dramaturgii postanowili dodać gospodarze. W 90. minucie uderzeniem w stronę prawego słupka szans bramkarzowi nie dał Zaccagni. Końcowy wynik to 2:3.
Komentarze