- Ibrahimović wrócił do gry i w sobotę strzelił pierwszą bramkę w sezonie
- Szwed nie zamierza kończyć jeszcze piłkarskiej kariery
- Decyzja w sprawie dalszej współpracy stoi po stronie władz Milanu
Ibrahimović chce grać dalej
Pod koniec lutego Zlatan Ibrahimović wrócił do gry po ciężkiej kontuzji. Od tego czasu zaliczył cztery występy, a w sobotę strzelił swoją pierwszą bramkę w sezonie 2022/2023. Szwed wykorzystał rzut karny, lecz jego trafienie nie pomogło Milanowi, który przegrał z Udinese 1-3.
Pomimo 41 lat na karku napastnik czuje się w dobrej formie fizycznej i nie zamierza przechodzić na emeryturę. Jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu i najprawdopodobniej nie będzie ostatnim w karierze. Ibrahimović zapewnia, że czeka na ruch ze strony Milanu.
– Jeśli czuję się dobrze to chcę grać dalej. Kto kończy karierę to narzeka, że to zrobił. Jeśli czuję się dobrze to wciąż mogę zrobić jeszcze więcej. Zbyt wiele wycierpiałem przez te czternaście miesięcy, chcę podjąć zemstę. Czuję się dobrze w Milanie. Od klubu zależy czego poszukują, jaki mają pomysł. Ja jestem do dyspozycji, ale mi się nie spieszy – mówi.
Legendarny reprezentant Szwecji przeanalizował także problemy Milanu, który po zdobyciu mistrzostwa może mieć trudność z zakończeniem sezonu w czołowej czwórce Serie A.
– Jeśli grasz jako mistrz Włoch to stanowisz cel wszystkich i pobudzasz rywali do jak najlepszej postawy. W tym sezonie wszystkie mecze rozgrywamy pod presją. Jeśli grasz w tak wielkim klubie to wszyscy chcą pokonać Milan, bo to mistrz Włoch. Ta drużyna nie ma doświadczenia w rozgrywaniu meczów jako mistrzowie kraju. Z tego powodu biorą się te dołki i górki. Nie daliśmy rady utrzymać wysokiego poziomu we wszystkich meczach, nie potrafiliśmy zawsze być na szczycie swoich możliwości. To nie jest wymówka a wyjaśnienie tego, co się dzieje – tłumaczy.
Zobacz również: Działacz Bayernu grzmi po porażce. “Brakowało nam wszystkiego, rzadko doświadczam czegoś takiego”
Komentarze