Pomimo 40-lat na karku, Zlatan Ibrahimović wciąż czuje się na siłach, aby rywalizować na najwyższym poziomie. Doświadczony napastnik lada moment może pomóc reprezentacji Szwecji w awansie na mundial. Do tego chętnie przedłuży swój pobyt w AC Milan i jak sam stwierdził w wywiadzie dla UEFA, na razie nie planuje końca kariery.
- Zlatan Ibrahimović zdradził w najnowszym wywiadzie, kiedy panuje zakończyć karierę
- Wydaje się, że wkrótce przedłuży wygasająca umowę z AC Milan
- Niewykluczony jest również jego występ w Chorzowie, ponieważ wrócił już do pełni sił i nie będzie pauzował z powodu kartek, jak w meczu z Czechami
Ibrahimović poluje na kolejne sukcesy
Zlatan Ibrahimović od ponad dwóch dekad aktywnie uczestniczy w życiu futbolu. Co ciekawe, Szwed ani razu nie zaznał smaku zwycięstwa Ligi Mistrzów. Wydawało się, że po triumfie z Man Utd w Lidze Europy, wyjazd do LA Galaxy oznacza koniec przygody charyzmatycznego napastnika w Europie.
Niespodziewanie po usługi piłkarza zwrócił się AC Milan. Po dwóch i pół roku umowa Ibrahimovicia wygaśnie, co przypada na końcówkę czerwca 2022 r. Po Lombardii krążą plotki o kolejnym sezonie snajpera na San Siro. Do tego sam zainteresowany w najnowszym wywiadzie dla UEFA zdradził, kiedy zamierza zakończyć swoją karierę.
– Przyszłość nie została jeszcze napisana. Nie robię planów. Zobaczmy, co się stanie. Nie chcę żałować odejścia z futbolu, a potem powiedzieć, że mógłbym dalej grać, bo wtedy żałowałbym reszty mojego życia widząc to, co mogłem otrzymać. Chcę grać tak długo, jak mogę. W rzeczywistości będę grał, dopóki nie zobaczę, że ktoś jest lepszy ode mnie – zaznaczył Ibra.
Od jesieni Ibrahimović wystąpił zaledwie w 22 spotkaniach. Wszystko przez poważny uraz kolana, który wyeliminował go z Euro 2020. Na domiar złego kontuzja odnowiła się zimą, dlatego Szwed strzelił do tej pory tylko osiem goli w koszulce Rossonerich.
Kampania 2021/22 dla drużyny prowadzonej przez Stefano Pioliego jest szczególna. Klub wrócił do elitarnych rozgrywek po siedmiu latach, jednak nie wykorzystał szansy, zajmując ostatnią pozycję w wymagającej grupie. Z kolei już dziś można stwierdzić, że mediolańczycy przyszłej jesieni również pojawią się w Champions League, bo dalej liczą się w grze o Scudetto. Takie aspekty tylko motywują Ibrahimovicia do dalszego trenowania i biegania po boisku.
– Fajnie było wrócić do Ligi Mistrzów z Milanem w tym sezonie. Po kilku latach niepowodzeń, wszyscy byli bardzo podekscytowani i szczęśliwi z tego powrotu. Myślę, że to niesamowity turniej. Strzeliłem kilka goli, które mi się podobały. Miałem okazję grać przeciwko najlepszym zespołom i graczom w Europie. Dalej chcę tam grać i może w końcu podnieść te trofeum – dodał snajper.
Już we wtorek reprezentacja Polski podejmie Szwedów. Finał baraży na stadionie Śląskim zapowiada się ekscytująco. Zlatan Ibrahimović został też zapytany o kadrę i ewentualną grę na mundialu w Katarze. 40-latek nie chciał zbyt dużo mówić, jednak istnieje spore prawdopodobieństwo, że w Chorzowie pomoże swoim kolegom wywalczyć awans do wielkiego turnieju na Bliskim Wschodzie.
– Zobaczymy czy polecimy na Mundial. Najpierw musimy wygrać, a potem czas pokaże czy i ja będę jeszcze potrzebny w kadrze – zakończył w swoim stylu Zlatan Ibrahimmović.
Czytaj więcej: Jak Diego Simeone ponownie oszukał przeznaczenie
Komentarze