Inter robi większość rzeczy inaczej niż wszystkie trendy – tłumaczy Grabara
Piotr Zieliński latem bieżącego roku zdecydował się na zmianę klubu. Po ośmiu latach spędzonych w SSC Napoli reprezentant Polski wybrał grę na północy Włoch, gdzie podpisał kontrakt z Interem Mediolan. Choć, pomocnik może liczyć na grę w nowym klubie, tak głównie pojawia się na boisku po wejściu z ławki rezerwowych.
Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być specyfika taktyki, którą preferuje Simone Inzaghi. W rozmowie na kanale Foot Truck swoimi spostrzeżeniami na ten temat podzielił się Kamil Grabara. Bramkarz Wolfsburga uważa, że Inter to klub, który wypracował automatyzmy inne niż reszta klubów, przez co nowy zawodnik ma problem, aby z miejsca wejść do pierwszego składu.
– Klub, który robi to fenomenalnie to Inter Mediolan. Wszystkie kluby myślą, że mogą skopiować to, co oni robią. Możesz grać czterema obrońcami i w fazie defensywnej dokooptować tam jednego zawodnika, nie ma problemu. Tylko u nich chodzi o to, jak ta formacja na pięciu z tyłu wygląda – powiedział Kamil Grabara w rozmowie na kanale Foot Truck.
– Półlewy stoper wbiega na pozycję numer osiem i zostaje tam do końca akcji. To są automatyzmy. Wydaje mi się, że jeżeli piłkarz z pola przychodzi do Interu Mediolan, to nie ma szans, żeby wszedł od razu do pierwszego składu. Uważam, że nie jesteś w stanie wejść w tym zespole na kluczową pozycję, bo tam jest tyle dziwnych automatyzmów. Oni robią większość rzeczy inaczej niż wszystkie trendy – tłumaczy bramkarz VfL Wolfsburg.
Zieliński do tej pory rozegrał w barwach Interu 18 spotkań, w których zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. Natomiast łącznie na murawie spędził zaledwie 842 z 1620 możliwych minut.
Komentarze