Stadio Luigi Ferraris zamknięty dla publiczności po zamieszkach
Genoa oraz Juventus zmierzą się w sobotę przy pustych trybunach. Decyzja o zamknięciu stadionu jest wynikiem starć, jakie miały miejsce między kibicami Genoi i Sampdorii po Derbach della Lanterna, które rozegrano w środowy wieczór. W wyniku tych zajść zatrzymano kilka osób, a ponad 38 osób zostało rannych, w tym wielu policjantów próbujących opanować agresywne tłumy. Część poszkodowanych została hospitalizowana.
Genoa oraz Sampdoria mogą ponieść surowe konsekwencje za udział ich kibiców w zamieszkach. Po tych nieprzyjemnych wydarzeniach oba kluby znalazły się pod lupą władz sportowych. Paolo Cortis, prezes Krajowego Obserwatorium ds. Wydarzeń Sportowych, w wywiadzie udzielonym w piątek podkreślił, że decyzja o zamknięciu stadionu Genoi ma na celu wysłanie wyraźnego sygnału innym klubom i ich kibicom, aby unikali tego typu zachowań.
Juventus po trzech bezbramkowych remisach w Serie A przeciwko Romie, Empoli i Napoli będzie chciał za wszelką cenę przerwać niezbyt dobrą passę. Choć Bianconeri rewelacyjnie spisują się w defensywie i jak dotąd w rozgrywkach ligowych nie stracili ani jednego gola, ich ofensywa mocno szwankuje. Najbardziej krytykowany jest Dusan Vlahović, który nie potrafi odnaleźć formy. Zespół Motty ma też spore problemy z kreowaniem sytuacji ofensywnych.
Zobacz również: Papszun mógł niespodziewanie odejść z Rakowa. Namawiał go znany klub
Komentarze