Ani jednego gola nie obejrzeliśmy w drugim piątkowym meczu 27. kolejki Serie A, w którym Genoa mierzyła się u siebie z Interem Mediolan.
Nerazzurri nadal w kryzysie
Inter do piątkowego spotkania na Stadio Luigi Ferraris przystępował z szansę odzyskania prowadzenia w ligowej tabeli. Poprzedzające występ Nerazzurrich spotkanie Milanu z Udinese zakończyło się remisem i wygrana w Genui dawała drużynie Simone Inzaghiego ponownie fotel lidera.
Zespół z Mediolanu do pojedynku z przedostatnią drużyną ligowej tabeli przystępował w roli zdecydowanego faworyta, ale jednocześnie w nienajlepszym dla siebie momencie, bowiem w trzech ostatnich ligowych spotkaniach zdobył tylko jeden punkt.
Od pierwszego gwizdka sędziego gra toczyła się pod dyktando gości, którzy zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce. Nie mieli jednak pomysłu na sforsowanie defensywy rywali, w efekcie w pierwszej połowy nie obejrzeliśmy zbyt wielu groźnych sytuacji. Genoa starała się odgryzać, ale bez bramkowego efektu.
W drugiej połowie przewaga ekipy Simone Inzaghiego była jeszcze wyraźniejsza, ale bramka Genoi była zaczarowana. Nerazzurri mimo kilku klarownych sytuacji nie zdołali umieścić piłkę bramce i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Dla Interu to już czwarty ligowy z rzędu mecz bez wygranej.
Zobacz także: Serie A: Inter w kryzysie? “Na panikę jest za wcześnie”
Komentarze