Bez niespodzianki obeszło się w pierwszym niedzielnym spotkaniu Serie A. Fiorentina przed własną publicznością skromnie 1:0 pokonała Empoli.
Tylko Żurkowski
Jeszcze niedawno niedzielne spotkanie we Florencji można byłoby zapowiadać jako “polski” pojedynek w Serie A. Teraz takie stwierdzenie mijałoby się z faktami. Na murawie od pierwszej minuty obejrzeliśmy bowiem tylko jednego Polaka – Szymona Żurkowskiego w drużynie Empoli. Dwóch innych reprezentantów Polski – Bartłomiej Drągowski i Krzysztof Piątek – zasiadło na ławce rezerwowych Fiorentiny. I jak się okazało spędzili na niej całe spotkanie.
W roli faworyta do meczu przystępowali piłkarze z Florencji, którzy chcieli wykorzystać atut własnego boiska. Od początku spotkanie toczyło się pod ich dyktando, ale w pierwszej połowie nie zdołali znaleźć sposobu na defensywę przeciwnika.
O losach spotkania zadecydowała 58. minuta, kiedy Fiorentina zdobyła jak się okazało bramkę na wagę trzech punktów. Po dośrodkowaniu Cristiano Biraghiego z rzutu wolnego z boku boiska, do siatki strzałem głową trafił pozbawiony opieki na piątym metrze Nicolas Gonzalez. W tym momencie gospodarze grali już w przewadze jednego zawodnika, bowiem kilka chwil wcześniej z powodu drugiej żółtej kartki boisko musiał opuścić Sebastiano Luperto.
Grające w osłabieniu Empoli nie było w stanie odpowiedzieć i mecz zakończył się skromną wygraną 1:0 Fiorentiny. Dzięki tej wygranej gospodarze umocnili się w pierwszej ósemce ligowej tabeli i zmniejszyli do zaledwie jednego punktu stratę do miejsc premiowanych występami w europejskich pucharach.
Zobacz także: aktualna tabela Serie A
Komentarze