Fatalne pudło Piątka. Polak wciąż bez przełamania [WIDEO]

Krzysztof Piątek
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Salernitana wysoko pokonała w niedzielę Monzę. Na listę strzelców po raz kolejny nie wpisał się Krzysztof Piątek, który spudłował w fantastycznej sytuacji. Polski napastnik wciąż czeka na przełamanie.

  • Salernitana pokonała Monzę 3-0
  • Świetną okazję w końcówce meczu zmarnował Krzysztof Piątek
  • Po raz ostatni Polak trafił w Serie A 5 listopada 2022 roku

Piątek zablokowany na dobre

Krzysztof Piątek nie przeżywa dobrego okresu. Po raz ostatni do siatki w meczu Serie A trafił 5 listopada 2022 roku. Miało to miejsce w rywalizacji z Cremonese. Od tego czasu polski napastnik pudłuje na potęgę i nie jest w stanie się przełamać. Przed obecnym weekendem jego niemoc trwała już dziesięć ligowych kolejek.

Były gracz Milanu i Fiorentiny miał nadzieję, że niedzielna rywalizacja z Monzą wreszcie przyniesie moment radości. Salernitana w drugiej połowie grała bardzo dobrze, a sam Piątek miał udział przy golach swojego zespołu. Sam do siatki jednak nie trafił. Co więcej, w 84. minucie stanął przed świetną okazją do wpisania się na listę strzelców. Napastnik minął wychodzącego golkipera i pomknął na bramkę rywali. W najważniejszym momencie zabrakło mu natomiast zimnej krwi, przez co uderzył obok słupka. Z pewnością nie wpłynie to dobrze na notowania 27-latka.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1629872068647964673

W obecnym sezonie Piątek zgromadził łącznie trzy trafienia i dwie asysty w 20 występach. Pomimo fatalnej dyspozycji strzeleckiej, nieustannie utrzymuje miejsce w wyjściowej jedenastce.

Zobacz również:

Efektowne trafienie w derbach Londynu. Gigant pogrąża się w kryzysie
Harry Kane

Tottenham krok bliżej upragnionego celu Niedziela 26 lutego to dzień rozegrania finału Pucharu Ligi Angielskiej. Przed pojedynkiem Newcastle i Manchesteru United, zaplanowano jeszcze najciekawszy mecz w 25. kolejce Premier League. Były to derby Londynu w postaci meczu Tottenham kontra Chelsea. Lepszą formę prezentowały Koguty, które w ostatnich latach głównie uznawały wyższość The Blues w bezpośrednich

Czytaj dalej…

Komentarze