“Dyrektor sportowy powiedział rzeczy, których trener nie lubi słyszeć”

Jose Mourinho
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jose Mourinho

AS Roma pokonała Fiorentinę (2:0) w ostatnim niedzielnym spotkaniu 18. kolejki Serie A. Bohaterem Giallorossich został Paulo Dybala, który zdobył dwie bramki. Tymczasem po zakończeniu spotkaniu ciekawą na temat polityki klubowej podzielił się trener Jose Mourinho.

  • AS Roma wciąż liczy się w grze o miejsce premiowane grą w kolejnej edycji Ligi Mistrzów
  • Na temat ewentualnych wzmocnień w ekipie z Rzymu wypowiedział się Jose Mourinho
  • Portugalczyk zdaje sobie sprawę z tego, że jego aktualny pracodawca dysponuje ograniczonymi środkami

AS Roma to nie eldorado finansowe

AS Roma zaliczyła w niedzielnym starciu na Stadio Olimpico dziesiąte zwycięstwo w sezonie. Dzięki wygranej nad grającą w dziesiątkę od 24 minuty Fiorentiną rzymianie moga pochwalić się bilansem 34 punktów. Do lidera SSC Napoli tracą obecnie 13 oczek.

Starałem się zachować spokój, Między innymi, dlatego że miałem obawy związane z pracą czwartego arbitra – mówił Jose Mourinho przed kamerą DAZN.

Zdaję sobie sprawę, że często mówiłem mocne słowa. Na pewno nie jestem świętą osobą i nie lubię taką być, gdy nie gramy u siebie. Tym razem starałem się jednak pilnować – przekonywał Portugalczyk.

Fiorentina to bardzo dobra drużyna, która wyróżnia się tym, że jest bardzo dobrze zorganizowana. Nie zmienia to jednak faktu, że to my kontrolowaliśmy boiskową rywalizację. Tak naprawdę nie znaleźliśmy się ani razu w trudnej sytuacji – przekonywał Mourinho.

Jeśli chodzi o taktykę, motywację i radzenie sobie w drużynie mogę mówić o swoich zawodnikach tylko dobrze lub bardzo dobrze. Aczkolwiek jasne jest, że chciałbym mieć w swoim zespole jeszcze więcej jakości i więcej pewności. Musimy się jednak zadowolić tym, co mamy – zaznaczył portugalski trener.

Słowa Mourinho mogą sugerować, że oczekuje transferów do klubu. Niemniej Portugalczyk jest świadomy tego, że w Romie nie może liczyć na wiele transferów, jak to były w przypadku jego byłych pracodawców.

Nie oczekuję, że ktoś przyjdzie. Nasz dyrektor sportowy Tiago Pinto był bardzo szczery i bezpośredni. Opowiedział jednoznacznie o rzeczach, o których trener zazwyczaj nie lubi słyszeć. Trenerzy zawsze chcą usłyszeć, że mamy dużo pieniędzy i możemy kupić opcję: a, b, c, lub d. Wówczas można budować niesamowity zespół. To jednak marzenie – rzekł Mourinho.

Pracowałem w klubach z tego rodzaju praktycznie nieograniczonymi funduszami. Obecnie jest coraz więcej ekip, które pasują do tego profilu, ale Roma się nie znajduje w grupie takich ekip. Pracujemy z posiadanym materiałem ludzkim i na tym się skupiamy – zaznaczył opiekun Giallorossich.

Czytaj więcej: Roma – Fiorentina. Dybala znów kluczowy, ładna asysta Abrahama

Komentarze