Arkadiusz Milik to zawodnik, który tej zimy przymierzany jest do gry w Olympique Marsylia. Trener ekipy z Ligue 1 potwierdził już medialne doniesienia, że prowadzone są rozmowy w sprawie finalizacji transakcji. Tymczasem tuż przed dzisiejszą potyczką SSC Napoli z ACF Fiorentiną głos w sprawie zabrał przedstawiciel Azzurrich.
Arkadiusz Milik ma umowę ważną z Napoli tylko do końca sezonu. W związku z tym klub ze Stadio Diego Armando Maradony ma ostatnią szansę na to, aby zarobić na transferze zawodnika. Jeśli Polak w trakcie trwającej sesji transferowej nie zmieni pracodawcy, to latem będzie mógł dołączyć do nowego klubu na zasadzie wolnego transferu.
Według informacji włoskich dziennikarz Napoli oczekuje za reprezentanta Polski mniej więcej 15-18 milionów euro. Dyrektor sportowy Azzurrich dał natomiast do zrozumienia, że potrzebne jest dużo cierpliwości, aby transakcja doszła do skutku.
– Trwają rozmowy, więc pracujemy. Zobaczymy, kto będzie miał więcej cierpliwości. Mamy świetne relacje z klubem i zawodnikiem, oceniamy kilka wariantów – mówił Cristiano Giuntoli w rozmowie z DAZN.
Milik w trakcie trającej kampanii nie zaliczył żadnego meczu w koszulce zespołu Gennaro Gattuso. Polski napastnik nie został zgłoszony ani do rozgrywek Serie A oraz Ligi Europy.
W szeregach Napoli w potyczce przeciwko drużynie Cesare Prandellego nie mógł zagrać Fabian Ruiz. Hiszpan miał pozytywny wynik testu na COVID-19. W tej kwestii Giuntoli też się wypowiedział.
– Nie jest to dla nas dobra informacje, ale musimy się z nią pogodzić – mówił działacz Azzurrich.
Komentarze