Pualo Dybala ma nikłe szanse, by pojechać na mundial do Kataru wraz z reprezentacją Argentyny, jednak nie jest to w tym momencie całkowicie wykluczone. Pierwsze badania wykazały, że napastnik Romy będzie pauzował od 4 do 8 tygodni.
- Szanse Paulo Dybali na wyjazd na mundial są nikłe
- Pierwsze badania wykazały, że gracz będzie wracał do zdrowia od 4 do 8 tygodni
- Argentyńczyk urazu nabawił się w meczu ligowym przeciwko Lecce
Trudny czas przed Paulo Dybalą
Po pierwszych badaniach ultrasonograficznych, którym Argentyńczyk został poddany w poniedziałek, potwierdzono kontuzję mięśnia czworogłowego lewego uda spowodowaną nienaturalnym ułożeniem nogi podczas wykonywania rzutu karnego przeciwko Lecce.
Paudo Dybala trafił do siatki rywala na 2:1 w 48. minucie spotkania dając giallorossim trzy punkty, jednak z gola Argentyńczyk już się nie cieszył. Szybko stało się jasne, że kontuzja może być poważna. Po ostatnim gwizdku Jose Mourinho przyznał nawet, że Argentyńczyk na boisko może wrócić dopiero w przyszłym roku.
Scenariusz dla napastnika Romy aż tak zły być nie musi, bowiem uraz zdiagnozowany u Dybali leczy się od czterech do ośmiu tygodni, jednak nie mniej niż około 25 – 30 dni. To może pozwalać wierzyć Argentyńczykowi, że w sprawie mundialu jeszcze nie wszystko stracone.
Mimo wszystko jego szanse na wyjazd na mistrzostwa świata są nikłe. Jeśli nawet wróci szybciej po kontuzji to pozostaje kilka wątpliwości. Po pierwsze będzie potrzebował indywidualnych treningów, by wrócić do pełnej dyspozycji, a ponadto zbyt szybki powrót może doprowadzić do odnowienia się urazu. Pozostaje także decyzja selekcjonera reprezentacji Argentyny Lionela Scaloniego, który nie wiadomo czy zdecyduje się zabrać na tak wielki turniej nie będącego w pełni gotowego do gry zawodnika.
Zobacz również: Arabia Saudyjska kpi sobie z wykluczenia z konkursu na gospodarza MŚ 2030
Komentarze