“Czuję, że życie wymyka mi się z rąk”. Szczere wyznanie byłego reprezentanta Włoch

Daniel Osvaldo postanowił opublikować szczere wideo na swoim Instagramie. Były reprezentant Włoch wyznał, że walczy z depresją. Choroba 38-latka popchnęła go do różnych uzależnień.

Daniel Osvaldo
Obserwuj nas w
IMAGO / Gribaudi/ImagePhoto Na zdjęciu: Daniel Osvaldo
  • Poruszający film pojawił się na Instagramie Daniela Osvaldo
  • Popularny “Dani” opowiedział na nim o swojej walce z depresją
  • 38-latek z trudem musiał powstrzymywać łzy

Daniel Osvaldo: Miałem straszne uzależnienia, które pogorszyły moje zdrowie

Daniel Osvaldo w przeszłości należał do czołowych zawodników na swojej pozycji w Italii. Włoch w przeszłości 14-krotnie reprezentował kraj, a także bronił barw takich zespołów jak: Roma, Juventus czy Inter Mediolan. Od jakiegoś czasu 38-latek przestał udzielać się w sieci. W czwartek poznaliśmy tego powód.

Były reprezentant Włoch opublikował na swoim Instagramie szczere wideo. Opowiedział w nim o swojej walce z depresją, a także uzależnianiami od narkotyków i alkoholu. “Dani” z trudem musiał powstrzymywać łzy.

Muszę dokonać kilku wyznań na temat mojego życia. To dla mnie trudne, ale myślę, że nadszedł ten moment, ponieważ wcale nie radzę sobie dobrze. Czuję potrzebę powiedzenia, że ​​walczę z depresją, która doprowadziła do pewnych uzależnień, alkoholu i narkotyków. Czuję, że życie wymyka mi się z rąk – mówił 38-latek cytowany przez serwis “Football Italia”.

Prowadzę leczenie, ale często zdarzają mi się nawroty choroby. Popadam w samozagładę, żyję samotnie, zamknięty w domu. Nie obchodzi mnie wstawanie z łóżka, wychodzenie z pokoju i jedzenie. Miałem straszne uzależnienia, które tylko pogorszyły moją depresję i sprawiły, że cierpię, nie dając mi ochoty dzielenia się sprawami z rodziną i dziećmi. Mówię to nie po to, żeby udawać ofiarę, ale żeby wszyscy zrozumieli powód moich złych decyzji – kontynuował.

W przeszłości byłem czołowym graczem, byłem zupełnie inną osobą, dumną i pewną siebie. To osoba, której nie rozpoznaję. Otwarcie się i porzucenie rzeczywistości, którą zbudowałam w swojej głowie, kosztuje mnie. Trudno oddzielić to, co rzeczywiste, od tego, co nierealne. Nie wychodzę sam, bo nie chcę wychodzić. Chcę być osobą, którą byłem. Nie wiem, jak wyjść z tego, nie mam stałej pracy, wydałem wszystkie pieniądze – dodał.

Zawsze byłem dobrym przyjacielem, dobrym kolegą z drużyny i miałem nadzieję, że będę dobrym ojcem. Przepraszam moich przyjaciół i rodzinę, moje dzieci i Danielę. Muszę uważać, abym nie popadła ponownie w uzależnienie i mam nadzieję, że teraz, gdy wszyscy wiedzą, przez co przechodzę, mi pomogą. Jedyne, o co proszę, to powrót do dawnego siebie i nic więcej – zakończył Osvaldo.

Sprawdź także: Koszmarna decyzja trenera. To kosztowało Inter awans?

Komentarze