Co dzieje się z Milikiem? Włosi wskazali dwie możliwe przyczyny

"Milik, gdzie jesteś?" Takim tytułem opatrzony jest artykuł dotyczący napastnika Juventusu w środowym wydaniu La Gazzetty dello Sport. 29-latek stracił miejsce w podstawowym składzie Starej Damy. Marco Guidi zastanawia się, co wpłynęło na decyzję Massimiliano Allegriego.

Arkadiusz Milik
Obserwuj nas w
IMAGO / NurPhoto/ Alberto Gandolfo Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
  • Arkadiusz Milik nie notuje udanego sezonu w barwach Juventusu
  • Polak nie jest pierwszym wyborem Massimiliano Allegriego i nie może liczyć na grę w podstawowym składzie
  • Co stoi za decyzjami szkoleniowca Starej Damy? Milik ma być “zbyt nerwowy”

Milik nie ma zaufania Allegriego. Co za tym stoi?

Arkadiusz Milik w lecie 2022 roku zamienił Marsylię na Juventus na zasadzie wypożyczenia, a rok później zasilił szeregi turyńczyków na zasadzie transferu definitywnego. W koszulce Bianconerich polski napastnik rozegrał 54 spotkania i strzelił 11 goli. W tym sezonie jego dorobek to zaledwie dwa trafienia.

29-latek od dłuższego czasu nie jest pierwszym wyborem Massimiliano Allegriego, co zauważa Marco Guidi, dziennikarz La Gazzetty dello Sport:

– W kalendarzu wiszącym w domu Arkadiusz Milik będzie miał datę 22 października zakreśloną na czerwono. Od tego czasu (mecz Milan – Juventus) polski napastnik nie jest już podstawowym zawodnikiem Juventusu. Ostatnie dwa miesiące spędził przede wszystkim na ławce rezerwowych. (…) jedynie młody Kenan Yildiz grał słabiej od Polaka. (…) to nie przypadek, że Milik strzelił jedyne dwa gole w sezonie przeciwko drużynie Salento (Salernitana) i ekipie Granaty (Lecce).

Jak Guidi opisuje ostatnie poczynania napastnika?

– Prawdę mówiąc, nawet Arek nie wykorzystuje szans, jakie daje mu Max. W trzech ostatnich występach Polak nie strzelił gola ani nie zaliczył asysty, ale za to otrzymał dwie żółte kartki. Za dużo energii czy trochę za dużo nerwowości? – pyta dziennikarz LGDS.

Czy Massimiliano Allegri faktycznie nie korzysta z usług Milika z powodu jego “charakteru”? W tym sezonie reprezentant Biało-Czerwonych rozegrał tylko 374 minuty, a więc wyraźnie mniej niż Federico Chiesa (1104 min) i Dusan Vlahović (867 min). Z kolei Moise Kean spędził na murawie 472 minuty.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze