AC Milan pokonał Atalantę w ostatnim spotkaniu siódmej kolejki Serie A. Rossoneri wygrali w derbach Lombardii 3:2 z zespołem Gian Piero Gasperiniego. Już do przerwy mediolańczycy prowadzili różnicą dwóch goli. Dzięki tej wiktorii ekipa Stefano Pioliego wskoczyła na pozycję wicelidera rozgrywek.
Derby dla Milanu
AC Milan podchodził do niedzielnej batalii na Gewiss Stadium, chcąc przeskoczyć Inter Mediolan w ligowej tabeli na przerwę reprezentacyjną. Podopieczni Stefano Pioliego nie mieli jednak łatwego zadania, bo na ich drodze stanęła Atalanta. Rossoneri podchodzili do potyczki po porażce z Atletico Madryt (1:2), a La Dea po zwycięstwie nad Young Boys (1:0).
W pierwszej odsłonie rywalizacji w Bergamo więcej powodów do radości mieli goście. Milan nie napracował się za bardzo, ale mimo wszystko po pierwszej części gry prowadził różnicą dwóch goli. Wynik rywalizacji został otwarty już w pierwszej minucie, gdy piłkę do siatki skierował Davide Calabria. Obrońca mediolańczyków wykorzystał podanie Theo Hernandeza.
Tymczasem tuż przed przerwą w 43. minucie gola na 2:0 dla Czerwono-czarnych strzelił Sandro Tonali. Włoski pomocnik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem rywali i nic nie zapowiadało kłopotów wicemistrzów Serie A po zmianie stron. W drugiej połowie wciąż drużyną dyktująca warunki byli Rossoneri, a następstwem tego był gol na 3:0 autorstwa Rafaela Leao, który oddał strzał pod poprzeczkę w 78. minucie.
W końcowych fragmentach rywalizacji gospodarze wzięli się solidniej do pracy. La Dea zaczęła odrabiać straty. Najpierw w 86. minucie po kontrowersyjnym rzucie karnym gola kontaktowego strzelił Duvan Zapata. Z kolei w doliczonym czasie spotkania drugiego gola dla Atalanty strzelił Mario Pasalic. Na więcej Czarno-niebieskim zabrakło czasu i Milan wywalczył pełną pulę.
Komentarze