Milik chce dalej grać dla Juventusu
Arkadiusz Milik ma za sobą bardzo przeciętny sezon. Massimiliano Allegri traktował go wyłącznie jako rezerwowego, stąd mizerny dorobek strzelecki Polaka. W Serie A uzbierał zaledwie cztery trafienia, do których dołożył kolejne cztery w Pucharze Włoch. Uzbierał niewiele minut, stąd pojawiły się wątpliwości dotyczące jego najbliższej przyszłości. Media dość intensywnie zaczęły łączyć Milika z transferem.
Sam zawodnik miał okazję wypowiedzieć się na temat swoich dalszych kroków w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”. Rozwiał wszelkie wątpliwości, potwierdzając, że pragnie kontynuować karierę w Juventusie, z którym jest związany do 30 czerwca 2026 roku. Przyznał również, że nikt z klubu nie kontaktował się z nim w kwestii ewentualnego transferu.
– Chcę zostać w Juventusie. Mam jeszcze dwa lata kontraktu. Nigdzie się nie wybieram. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że Juventus to wielki klub i szuka nowych piłkarzy, aby wzmacniać drużynę, ale czuję się tam dobrze. Miałem wiele dobrych momentów w tym sezonie i czekam na kolejny – wyjaśnia napastnik reprezentacji Polski.
Kluczowe zdanie będzie zapewne należało jednak do Thiago Motty, który przejmuje stery w klubie po Allegrim. Jeśli nie będzie widział w swoich planach Milika, trudno przypuszczać, aby ten pozostał w Turynie. Portal “Transfermarkt” wycenia reprezentanta Polski na siedem milionów euro. Dla przyszłości 30-latka kluczowe mogą okazać się mistrzostwa Europy, na które ma szansę pojechać.
Arkadiusz Milik powinien pojechać na EURO 2024?
- Tak
- Nie
Komentarze