Reprezentacja Niemiec w sobotni wieczór zaliczyła czwarty z rzędu remis, dzieląc się punktami z Węgrami. Jednocześnie zacięła się nieco machina Hansiego Flicka. To jednocześnie sprawia, że w mediach przypomniane zostały personalia Joachima Loewa, który Die Mannschaft prowadził w 198. spotkaniach, kończąc swoją kadencję przegranym starciem z Anglią (0:2) na Euro 2020. Co słychać u 62-latka? Czy są plany jego powrotu na ławkę trenerską?
- Joachim Loew to trener, stawiający w pierwszym szeregu na ładną grę, kosztem skuteczności
- 62-latek ma mnóstwo zwolenników, ale także wielu przeciwników związanych z jego metodami pracy
- Niemiecki trener po Euro 2020 znalazł się na zawodowym zakręcie, ale niewykluczone, że wkrótce wróci do piłkarskiego życia
Loew zawiesił trenerską karierę
Reprezentacja Niemiec była prowadzona przez Joachima Loewa między innymi na mistrzostwach Europy i na mundialach kolejno w: RPA, Brazylii, czy Rosji. Trener z Niemiecką Federacją Piłki Nożnej związany był przez 15 lat. W latach 2004-2006 był asystentem Juergena Klinsmanna. Niemniej według wielu ekspertów to właśnie Loew był ojcem sukcesu, którym było trzecie miejsce na mistrzostwach świata rozgrywanych na niemieckiej ziemi. Die Mannschaft pokonali wówczas w meczu o brąz Portugalię (3:1).
Przygoda Loewa z reprezentacją Niemiec dobiegła natomiast końca po Euro 2020 w 2021 roku, gdy na Wembley prowadzony przez 62-latka zespół przegrał z Anglią po golach strzelonych przez Raheema Sterlinga i Harry’ego Kane’a. Czterokrotni mistrzowie świata nie wygrali jednocześnie w drugiej imprezie z rzędu. Ostatni wielki sukces odnieśli na mistrzostwach świata w Ameryce Południowej. Pokonali wtedy w finale Argentynę (1:0) dzięki bramce zdobytej przez Mario Goetze.
Reprezentacja Niemiec na mundialu w Rosji nie wyszła nawet z grupy, przegrywając najpierw z Meksykiem, a później z Koreą Południową. Aktualnie europejskim gigantem dowodzi Hansi Flick, który objął stery nad Die Mannschaft po sukcesach w Bayernie Monachium, z którym przede wszystkim wygrał Ligę Mistrzów. Przejął stery po Loewie, który zawiesił swoją trenerską karierę. Niemiec wygrał z drużyną narodową mistrzostwo świata w 2014 roku. Ponadto został srebrnym i barażowym medalistą mistrzostw Europy, a także wygrał Puchar Konfederacji.
W powszechnej opinii Loew jest uważany za symbol niemieckiej piłki. Trener dał się zapamiętać z prowadzenia drużyny, która posiadała konkretny styl. Loew natomiast był zwykle skromny i lakoniczny w swoich wypowiedziach. Przeciwieństwo Juergena Kloppa, który słynie z wulkanu emocji. Były selekcjoner reprezentacji Niemiec to synonim spokoju. Aczkolwiek też był kochany przez kibiców i jednocześnie rozpoznawalny. Wymuskany modniś z bardzo starannie ułożoną fryzurą miał jednak argumenty, aby zmusić do posłuchu boiskowych troglodytów.
Dobry znajomy byłych reprezentantów Polski
Loew od momentu rozstania z Niemiecką Federacją Piłki Nożnej pozostaje bez pracy w zawodzie trenera. Zbytnio się jednak tym nie przejmuję. Tym bardziej że chętnych na jego usługi nie brakowało i nie brakuje. Co jakiś czas pojawiają się spekulacje, sugerujące, że postać, której w młodości nie starczyło sił, determinacji i talentu, żeby grać w Bundeslidze, spróbuje swoich sił jako trener w piłce klubowej. Nie byłaby to zresztą pierwszyzna dla Loewa, który w swoim trenerskim CV ma pracę w Stuttgarcie. Wygrał z tą ekipa Puchar Niemiec, a także zagrał w finale Pucharu Zdobywców Pucharów. Pracując natomiast w Tirolu Innsbruck, wywalczył mistrzostwo Austrii. Zawodnikami austriackiej drużyny byli wówczas Jerzy Brzęczek oraz Radosław Gilewicz.
Faktem jest natomiast, że po mistrzostwach Europy, który odbyły się latem 2021 roku, Loew chciał zrobić sobie przerwę. – Po 15 latach na tak odpowiedzialnym stanowisku potrzebny jest czas na odpoczynek. Przyjdzie jednak moment, gdy znajdę siły i zdecyduje się na nowy projekt. Aktualnie nie mam konkretnych planów – powiedział Niemiec.
Zobacz także:
Loew był łączony z pracą z reprezentacją Holandii. Nie był jednak zdecydowany na tego typu rozwiązanie. – W tej chwili nie jest tym zainteresowany. Holendrzy mają wielu znakomitych trenerów, którzy bardzo dobrze znają się na piłce nożnej – mówił 62-latek w rozmowie z Niemiecką Agencją Informacyjną.
Zdecydowane stanowisko w sprawie ewentualnego objęcia sterów nad Oranje przez Loewa przedstawił z kolei Ottmar Hitzfeld, który w przeszłości prowadził Bayern Monachium. 73-latek dał do zrozumienia, że praca w reprezentacji Holandii nie była odpowiednia dla mistrza świata z 2014 roku. – Nie wiem, jak rozsądne byłoby, gdyby Loew podjął pracę, która zapewnia 60 meczów rocznie. To bardzo poważny stres. Hiszpania, Włochy, Anglia, Francja – to wszystko mu nie odpowiada. Bycie ekspertem od telewizji to najlepsza rada, jaką mogę mu udzielić – przekonywał Otmar Hitzfeld.
Inteligentny i uparty, ale Realu nie przekonał
Loew nie tylko był łączony z reprezentacją w Holandii. W przestrzeni medialnej pojawiły się głosy, że niemiecki trener miał propozycje pracy w klubie. W marcu 2021 roku, czyli tuż przed startem Euro 2020, środki masowego przekazu dotarły do wiadomości, że Loew zaczął uczyć się języka hiszpańskiego. Miało to być efektem tego, że zainteresowany zatrudnieniem Niemca był Real Madryt. Sternicy Królewskich aktywnie pracowali nad zatrudnieniem Loewa od 2014 roku.
W lutym 2022 roku według informacji El Nacional niemiecki trener poczynił bardzo duże postępy w nauce języka hiszpańskiego, co miało zwiastować przejęcie sterów nad Realem przez Loewa. Niemniej ostatnie sukcesy Los Blancos pod batutą Carlo Ancelottiego w postaci mistrzostwa La Liga, czy triumfu w Lidze Mistrzów, sprawiały, że plany związane z zatrudnieniem Niemica zostały przynajmniej na razie schowane do szuflady.
Zobacz także:
Pojawiła się też propozycja z Turcji dla trenera urodzonego w Schonau im Schwarzwald. Chętne na zatrudnienie Loewa miało być Fenerbahce. Trener w latach 1998-1999 pracował już w klubie ze Stambułu. W grudniu 2021 roku Turcy oferowali Loewowi umowę do 2024 roku. Ostatecznie jednak koncepcja związana z przejęciem Fener przez Niemca nie doszła do skutku. Stołeczny klub zdecydował się na zatrudnienie Ismaila Kartala, który jednak nie zagrzał długo miejsca w klubie. 2 czerwca stery nad Fenerbahce przejął Jorge Jesus.
Joachim Loew był też jedynym z kandydatów na selekcjonera reprezentacji Rosji. Koncepcja związana z objęciem sterów przez Niemca była przychylnie odbierana przez przedstawicieli rosyjskiego środowiska piłkarskiego. Loew był postrzegany za trenera z ogromnym bagażem doświadczeń, a przede wszystkim z sukcesami. Sam zainteresowany nie chciał jednak komentować medialnych informacji, sugerując, że praca w Rosji nie byłaby spełnieniem jego marzeń. Chociaż pod względem finansowym byłoby to bez wątpienia opłacalne rozwiązanie.
Będzie powrót na trenerską karuzelę?
Co czeka Loewa w przyszłości? Na razie nie wiadomo. Jeszcze w maju, gdy pojawiły się pierwsze pogłoski, że PSG planuje rozstać się z Mauricio Pchettino, to Niemiec był uważany za jednego z trzech głównych kandydatów obok Antonio Conte i Thiago Motty na nowego trenera giganta Ligue 1. Informacje w tej sprawie przekazywał zwykle dobrze poinformowany w tego typu sprawach Gianluca Di Marzio.
“PSG może przejąć ktoś z trójki: Conte, Loew lub Motta” – pisał znany żurnalista. Goal.com podawał z kolei wieści, że żadnych rozmów w tej sprawie Loew nie podjął. Sky Germany też zdementowało doniesienia na temat ewentualnej pracy Niemca w klubie z Parc des Princes. Najnowsze wieści wskazują natomiast, że Athletic Bilbao celuje w zatrudnienie Loewa. El Chiringuito podawało, że Niemiec nawiązał kontakt z Baskami. Miałby zastąpić na stanowisku Marcelino Garcię Torala, któremu kontrakt wygasa z końcem czerwca. Sprawa jest rozwojowa, więc wkrótce powinno wszystko stać się jasne.
Czytaj więcej: Juventus robi transfer, nie podejmując ryzyka. Pogba znów żegna się z Man Utd
Komentarze