Marco Verratti był jednym z wielu reprezentantów Włoch niezadowolonych po niedzielnym meczu z Polską. Spotkanie w Gdańsku zakończyło się bezbramkowym remisem. Grający na co dzień w Paris Saint-Germain był także jednym z przedstawicieli włoskiego zespołu, który zwrócił uwagę na bardzo słabo przygotowaną murawę.
Inicjatywa w niedzielnym meczu należała do podopiecznych Roberto Manciniego, którzy wypracowali sobie kilka sytuacji, ale żadnej z nich nie potrafili zamienić na bramkę. Swoje szanse mieli również Biało-Czerwoni, ale Gianluigi Donnarumma również nie został zmuszony do wyciągania piłki z bramki swojego zespołu.
– Ciężko było grać na tej murawie. Stworzyliśmy sobie sporo okazji, podobnie jak Polska. Miejmy nadzieję, że następnym razem uda nam się zrobić więcej i wykorzystać nasze szanse – mówił w pomeczowym wywiadzie dla RAI Sport Marco Verratti.
– To bardzo dobrze, że jesteśmy po tym meczu niezadowoleni, bo pokazuje to poziom, który osiągnęliśmy i ambicje, do których zmierzamy. Mimo że jesteśmy w Polsce, trudnym miejscu do gry, to staraliśmy się pokazać nasze podejście i atakowaliśmy do końca – kontynuował.
Decydujący każdy mecz
W trzech dotychczas rozegranych spotkaniach fazy grupowej Ligi Narodów reprezentacja Włoch zapisała na swoje konto pięć punktów. W najbliższą środę drużynę Roberto Manciniego czeka kolejny mecz. Tym razem zmierzy się w Bergamo z reprezentacją Włoch.
– Każdy mecz może być decydujący. Wiemy, że Holandia jest zespołem, z którym w zasadzie walczymy o pierwsze miejsce. Ten mecz rozegramy na własnym boisku i postaramy się to jak najlepiej wykorzystać, aby umocnić się na pierwszym miejscu – dodał pomocnik Paris Saint-Germain.
Komentarze