Tomasz Kłos o aferze premiowej: to jest wbijanie sobie noża w plecy

Czesław Michniewicz
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Tomasz Kłos uważa, że Cezary Kulesza ma prawo być rozczarowany sytuacją z premią oferowaną przez rząd, jeśli rzeczywiście prawdą jest to, w jaki sposób przedstawiają te wydarzenia media w ostatnim czasie. Były reprezentant Polski uważa, że takie działanie jest niczym innym, jak wybijanie sobie noża w plecy.

  • Tomasz Kłos odniósł się do afery premiowej
  • Były reprezentant Polski wypowiedział się na temat Czesława Michniewicza
  • Wciąż nie wiadomo, czy PZPN zdecyduje się kontynuować współpracę z obecnym selekcjonerem

Kłos zabrał głos ws. zachowania Michniewicza

Afera z rządową premią dla reprezentacji Polski za awans do 1/8 finału mistrzostw świata wciąż jest gorąco komentowana. Głos w tej sprawie tym razem zabrał były reprezentant Polski Tomasz Kłos, który w rozmowie z Przeglądem Sportowy przyznał, że prezes PZPN Cezary Kulesza ma prawo czuć się rozczarowany tą sytuacją, choć nie chce komentować, czy te wydarzenia mogą zadecydować o losach Czesława Michniewicza.

– To jest dla mnie dziwna sytuacja z tym wszystkim. Myślę, że prezes Kulesza jest zawiedziony. Jeśli wypowiedział się, że on o tym nic nie wiedział i okazuje się, że faktycznie tak było, nie jest to za miłe. Jeśli to nie było konsultowane z prezesem PZPN, jest to wbijanie sobie noża w plecy – powiedział Kłos w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

– Reprezentacja Polski jest pod patronatem związku i w takich sprawach informuje się federację piłkarską. Przecież prędzej czy później ten temat by ujrzał światło dzienne – dodał.

“Jak jesteś taki mądry, to weź gwizdek i spróbuj”. Tak Marciniak zaczął drogę do MŚ
Adam Lyczmański, Szymon Marciniak

Szymon Marciniak, Ismail Elfath czy Anthony Taylor? Który z nich poprowadzi mecz o finał Mistrzostw Świata? Kto otrzyma zaszczyt sędziowania w starciu o brązowy medal? Tuż przed ogłoszeniem rozjemców dwóch najważniejszych spotkań mundialu rozmawiamy z Adamem Lyczmańskim, ekspertem stacji Canal+ Sport. Były ekstraklasowy arbiter zdradza, jak wpłynął na rozpoczęcie kariery z gwizdkiem przez Marciniaka, wskazuje

Czytaj dalej…

Tomasz Kłos przyznał także, że nie do końca rozumie ataki selekcjonera na dziennikarzy. Jego zdaniem Czesław Michniewicz potrzebuje spokoju do pracy, jak każdy trener, ale obejmując stanowisko w reprezentacji Polski powinien spodziewać się dużej presji oraz niewygodnych pytań.

– Te próby kontr w wykonaniu trenera moim zdaniem nie były dobre. Wiemy, że to wszystko uderza w jego osobowość i bywają takie momenty, że człowiek w bezsilności musi coś powiedzieć, gdy granice są przekraczane, ale Michniewicz się na to zdecydował, on jest wizytówką reprezentacji i odpowiada również za jej wizerunek. Pewne zachowania nie są odpowiednie, gdy jest się selekcjonerem kadry narodowej – stwierdził Tomasz Kłos.

Wciąż nieznane są dalsze losy Czesława Michniewicza. PZPN w poniedziałek poinformował, że nie skorzystał z jednostronnej możliwości przedłużenia kontraktu, ale jednocześnie dodał, że rozmowy z obecnym selekcjonerem w sprawie jego przyszłości są kontynuowane.

Zobacz również: Kylian Mbappe i bezdenna studnia. Mundialowy blog Olkiewicza #25

Komentarze