Mistrzostwa świata w Katarze ułożyły się fatalnie dla reprezentacji Niemiec i samego Thomasa Mullera, który bezpośrednio po ich zakończeniu nie chciał mówić o swojej przyszłości. Teraz piłkarz Bayernu Monachium deklaruje gotowość do dalszej gry pod okiem Hansiego Flicka.
- Reprezentacja Niemiec odpadła z mistrzostw świata już w trakcie fazy grupowej
- Thomas Muller był ewidentnie załamany tym wynikiem
- Teraz pomocnik zakłada, że dalej może grać dla kadry
Muller uspokoił swoich kibiców
Dla reprezentacji Niemiec zeszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze były fatalne. Zespół typowany nawet do końcowego triumfu, finalnie zakończył swoją przygodę z turniejem już w trakcie fazy grupowej. Kosztem Niemców, awans do 1/8 finału wywalczyła Japonia.
Był to traumatyczny rezultat dla Thomasa Mullera, który bezpośrednio po spotkaniu z Kostaryką nie chciał udzielać jednoznacznej wypowiedzi dotyczącej swojej przyszłości. Założył, że może to być dla niego koniec reprezentacyjnej kariery, pozostawiając kibiców w niepewności.
Teraz doczekaliśmy się wyjaśnienia. Pomocnik Bayernu Monachium przyznał, że była to dla niego bardzo trudna chwila, a w ostatnim czasie wiele myślał o swojej decyzji. Zadeklarował przy tym gotowość do dalszej gry dla kadry narodowej.
– Byłem wzruszony po tym meczu, to był smutny moment. Myślałem na ten temat, wymieniałem pomysły z Hansim Flickiem. Będę do dyspozycji reprezentacji tak długo, jak będę zawodowym piłkarzem. Trener musi podejmować decyzje. Celem jest ponowne odniesienie sukcesu. Hansi ma wiele opcji w ataku. Jestem spokojny. Jeśli trener będzie mnie potrzebował, to będę w kadrze – przyznał pomocnik Bayernu Monachium.
Zobacz również:
Komentarze