- Reprezentacja Anglii wkrótce zaczyna rywalizację o awans na Euro 2024
- Gareth Southgate poruszył ostatnio ciekawy temat
- Opiekun Synów Albionu jest zaniepokojny tym, że w Premier League spada liczba angielskich piłkarzy
Gareth Southgate przyzwyczaja się do nowych realiów
Selekcjoner reprezentacji Anglii nie ukrywa, że ma coraz większe problemy ze znalezieniem zawodników godnych powołania do reprezentacji Anglii. Wpływ na taki obrót wydarzeń ma fakt, że coraz więcej zagranicznych zawodników trafia do Premier League.
– Liczby to liczby. Nie rosną. Wcześniej wskaźnik angielskich zawodników w Premier League wynosił 32 procent, ale to wciąż mniej niż 35 procent. Gdy natomiast zaczynałem swoją pracę w reprezentacji Anglii, to był nawet na poziomie 38 procent. Wniosek jest jasny – nie ma co się z tym kłócić. Wskaźnik spadł do 28 procent w ciągu ostatnich kilku tygodni – mówił Gareth Southgate cytowany przez BBC Sport.
– Wydaje się, że w tej chwili mamy czterech lewonożnych lewych obrońców w Premier League, więc będziemy musieli zacząć szukać w Championship lub gdzieś indziej – kontynuował Anglik.
– Coraz trudniej odnieść sukces. Jaki jest najlepszy sposób oceniania naszych zawodników? Liga Mistrzów. Według protokołów Ligi Mistrzów w tym roku jesteśmy na szóstym miejsc – w rzeczywistości jesteśmy za Brazylią i Portugalią. Jeśli wejście do zespołu jest podstawą, to Liga Mistrzów i najwyższe szczeble Premier League to najlepsza szkoła – zaznaczył Southgate.
– Reszta Europy buduje fundamenty we własnych ligach krajowych, a następnie największe talenty są sprzedawane do pięciu czołowych lig. Aktualnie jesteśmy daleko w tyle za Francją i Hiszpanią w tych wskaźnikach i naprawdę ciekawe jest to, że Brazylia, która ma oczywiście mocną krajową ligę, ma teraz taką samą liczbę graczy grających w Lidze Mistrzów – a nawet większą niż my – podsumował selekcjoner reprezentacji Anglii.
Czytaj więcej: Angielska potęga włącza się do walki o Bellinghama
Komentarze