- Mateusz Miga ujawnił bulwersujące informacje nt. zgrupowania reprezentacji U-15
- Młodzi piłkarze przenosząc skrzynie ze sprzętem piłkarskim znaleźli w nich… alkohol
- PZPN zapowiedział już, że zbada tę sprawę i wyciągnie ewentualne konsekwencje
“Czy ci faceci, dorosłe chłopy, nie mogą na kilka dni się powstrzymać?”
Bardzo przykre doniesienia dochodzą ze zgrupowania reprezentacji Polski do lat 15, które odbyło się na Węgrzech. Jak poinformował dziennikarz “TVP Sport” – Mateusz Miga, młodzi piłkarze po przyjeździe na miejsce mieli za zadanie wynieść z autokaru skrzynie zawierające sprzęt piłkarski.
Jak się później okazało, w środku pod ręcznikami i koszulkami ukryte były… czteropaki piwa. – Chłopcy przenosili skrzynie z autokaru do szatni. Mieli później wypakować te rzeczy i roznieść po pokojach. Przez przypadek w jednej ze skrzyń odkryli kilka zgrzewek z piwem – zdradził rodzic jednego z zawodników.
– Czy ci faceci, dorosłe chłopy, nie mogą na kilka dni się powstrzymać? Od jednego z nich chłopcy już od rana wyczuwają alkohol. Drużyna mieszka w ośrodku reprezentacji Węgier, w którym jest zakaz picia alkoholu i palenia wyrobów tytoniowych. Co obsługa tego hotelu myśli sobie o nas, gdy w koszach na śmieci znajdują puszki po piwie? – dodał rodzic jednego z piłkarzy.
PZPN zapowiedział, że zbada sprawę i jeśli doszło do złamania prawa bądź naruszenia wewnętrznego regulaminu, to wyciągnie konsekwencje. Selekcjonerem reprezentacji U-15 jest Dariusz Gęsior, a funkcje jego asystentów pełnią Szymon Hartman i Ariel Jakubowski.
Nie wiadomo, do kogo należał alkohol, choć rodzice zawodników sugerują, że piwo zabrał ze sobą któryś z członków sztabu szkoleniowego, w którego skład może wchodzić kilkanaście osób.
Komentarze