- Maroko wygrało z Brazylią 2:1
- Czwarta ekipa świata notuje znakomity okres w swojej historii
- Walid Regragui, trener Lwów Atlasu, nie ukrywał zadowolenia
Regragui komentuje okoliczności zwycięstwa
Maroko wysłało kolejną wiadomość futbolowemu światu – uważajcie, jesteśmy piekielnie mocni. Po znakomitym mundialu, który zakończyli jako czwarta drużyna turnieju, Lwy Atlasu powróciły na murawę w niezwykle prestiżowym spotkaniu. Przed 65 000 widzów zgromadzonych na stadionie w Rabacie jako pierwszy kraj arabski Marokańczycy wygrali z Brazylią 2:1. Gole dla gospodarzy zdobyli Boufal i Sabiri, a trafienie dla gości zaliczył Casemiro.
Po ostatnim gwizdku Walid Regragui nie ukrywał radości. 47-latek skomentował także przewidywania na Puchar Narodów Afryki, który odbędzie się w przyszłym roku:
– Brazylia, nawet jeśli brakuje im kilku piłkarzy, jest świetną drużyną i zajmuje pierwsze miejsce w rankingu FIFA. My też mieliśmy kontuzje. To wielkie zwycięstwo i okazja na wielkie świętowanie. Dziękuję kibicom, którzy pojawili się na stadionie. Pokonaliśmy Brazylię w środku Ramadanu, po Tarawih (codzienna modlitwa Ramadanu). To czyste szaleństwo! Następny Puchar Narodów Afryki? Oczywiście jesteśmy faworytami, ale znamy Afrykę i nie sposób powiedzieć, że będzie łatwo.
Komentarze