Kamerun pokonał Burkina Faso (2:1) w pierwszym meczu Pucharu Narodów Afryki 2022. Bohaterem Nieposkromionych Lwów został Vincent Aboubakar, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
- Kamerun wywalczył pierwszą pełną pulę na mistrzostwach Czarnego Lądu
- Zwycięstwo Niespokromionych Lwów było efektem wykorzystanych rzutów karnych
- Gospodarze Pucharu Narodów Afryki wywiązali się z roli faworyta
Kamerun – Burkina Faso: Niespokromione Lewy z trzema punktami
Kamerun w meczu otwarcia mistrzostw Afryki mierzył się w Olembe z Burkina Faso, chcąc zrobić krok w kierunku triumfu w turnieju. Nieposkromione Lewy byli przed tym starciem postrzegani za faworyta do końcowego triumfu, ale ekipa Kamou Malo liczyła na sprawienie niespodzianki.
Pierwsza część spotkania była ciekawa w wykonaniu obu drużyn. Kamerun i Burkina Faso pokazały wszystko, czego można było po nich oczekiwać na kontynentalnym turnieju. Była walka taktyczna, ale mimo wszystko nie brakowało sytuacji strzeleckich.
Wynik rywalizacji niespodziewanie został otwarty za sprawą Ogierów. Na listę strzelców wpisał się w 24. minucie Gustavo Sandara, oddając mocny i przede wszystkim precyzyjny strzał. Burkina Faso wyszło na jednobramkowe prowadzenie. Z korzystnego wyniku piłkarze tej ekipy nie ciszyli się jednak długo.
- Zobacz także: Czy Lisy znów pokonają Lwy? Rusza Puchar Narodów Afryki
Do wyrównania doprowadził w 40. minucie Vincent Aboubakar. Napastnik Kameruńczyków wykorzystał rzut karny podyktowany za przewinienie na Andre Zambo Anguissie. Tymczasem w doliczonym czasie rywalizacji piłkarz An-Nasr jeszcze raz wpisał się na listę strzelców. Aboubakar wykorzystał kolejną jedenastkę i Kamerun do przerwy prowadził 2:1.
Po zmianie stron gospodarze turnieju byli zespołem dominującym. Efektem tego było, że ekipa Toniego kolejny raz skierowała piłkę do siatki. Na szczęście dla rywali po weryfikacji VAR trafienie nie zostało uznane, bo dopatrzono się pozycji spalonej jednego z kameruńskich zawodników. Ostatecznie wynik już się nie zmienił i trzy punkty zainkasowali piłkarze Nieposkromionych Lwów.
Komentarze