Najważniejsi reprezentanci Polski nie wyobrażają sobie dalszej współpracy z Czesławem Michniewiczem. Takie informacje przekazał Tomasz Włodarczyk w programie Meczyków “Pogadajmy o piłce”. Jest to pokłosie afery premiowej, która ciągnie się za polską kadrą od zakończenia mistrzostw w Katarze.
- Kolejne wieści ws. afery premiowej przekazał Tomasz Włodarczyk
- Jego zdaniem polscy reprezentanci opowiedzieli się za Jakubem Kwiatkowskim
- Jak dodaje Włodarczyk, kluczowi zawodnicy nie chcą już współpracować z Michniewiczem
To definitywny koniec Czesława Michniewicza?
Nadal nie milkną echa afery premiowej, która jest gorąco komentowana w polskich mediach od zakończenia mistrzostw świata w Katarze, a każdego dnia pojawiają się nowe informacje w tej sprawie.
W sobotę Roman Kołtoń poinformował o burzliwych obradach PZPN. Czesław Michniewicz przedstawił na nim swój raport z mundialu w Katarze. Selekcjoner w trakcie wystąpienia narzekał na rzecznika prasowego PZPN i team managera reprezentacji Polski, Jakuba Kwiatkowskiego.
Po wystąpieniu selekcjonera reprezentacji Polski na mównicy pojawił się wcześniej wspomniany Jakub Kwiatkowski, który wzburzoną całą sytuacją opowiedział o wydarzeniach po meczu Polski z Argentyną, a jego słowa cytował Roman Kołtoń.
Jak się okazuje konflikt Czesława Michniewicza z Jakubem Kwiatkowskim nie uszedł uwadze naszych reprezentantów. Tomasz Włodarczyk w programie “Pogadajmy o piłce” przyznał, że ta sytuacja była bardzo gorąco komentowana wśród kadrowiczów. Według jego informacji kluczowi zawodnicy Biało – Czerwonych mieli opowiedzieć się po stronie tego drugiego udzielając mu bezpośredniego wsparcia. Ponadto w piątek prezes PZPN Cezary Kulesza miał otrzymać telefon z wiadomością, że “atak na Kwiatkowskiego jest atakiem na całą drużynę”.
– Większość zawodników nie chce współpracować z Czesławem Michniewiczem. Z tych wszystkich informacji wynika, a rozmawiałem z kilkunastoma ludźmi z PZPN, że Czesław Michniewicz nie będzie już selekcjonerem. To jest niemożliwe, Cezary Kulesza musiałby być wariatem, żeby pójść w to i zostawić selekcjonera – dodał Tomasz Włodarczyk w programie Meczyki.pl “Pogadajmy o piłce” transmitowanym na kanale YouTube.
Zobacz także: PZPN szuka następcy Michniewicza. Głośne nazwiska w grze
Komentarze