- Papu Gomez miał korzystać z usług czarnoksiężnika przed mundialem
- To właśnie dzięki temu 35-latek znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata
- Czarna magia jest powodem, dlaczego Argentyńczyk nie otrzymał teraz powołania
Argentyńczyk korzystał z usług czarnoksiężnika przed mundialem
Poniedziałkowy artykuł dziennika “Tuttosport” wywołał niemałą burzę w internecie. Włoscy dziennikarze poinformowali o powodzie, dla którego Alejandro “Papu” Gomez nie otrzymał powołania na zbliżające się zgrupowanie reprezentacji Argentyny. Ponoć 35-latek przed mundialem miał skorzystać z usług czarnoksiężnika i dzięki temu znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata w Katarze.
Alejandro Gomez chciał za wszelką cenę pojechać na mundial i dlatego udał się na spotkanie z czarnoksiężnikiem. Kiedy jednak ten sam ostrzegł go, że coś niemiłego może się przytrafić jednemu z jego kolegów z drużyny, “Papu” nie miał problemu z kontynuowaniem złowrogiego rytuału. Kilka dni później Giovanni Lo Celso nabawił się kontuzji, która uniemożliwiła mu wyjazd do Kataru. Dzięki temu otworzyły się drzwi do wąskiej kadry dla zawodnika Sevilli.
Wiadomość wyszła na jaw już wcześniej, dlatego selekcjoner reprezentacji Argentyny otrzymał zakaz powoływania Papu Gomeza. 35-latek w najbliższym czasie nie będzie przyjeżdżał na zgrupowanie kadry mistrzów świata.
Sprawdź także: Real postawiony pod ścianą. Dwóch kandydatów do zastąpienia Benzemy
Komentarze