Brazylia przeżyła duży szok po porażce z Chorwacją i odpadnięciu z turnieju w Katarze. Tę sytuację bardzo ciężko znosi Neymar, który rozważa zawieszenie reprezentacyjnej kariery.
- Brazylia odpadła z mundialu po porażce z Chorwacją
- Neymar bardzo ciężko znosi kolejne niepowodzenie
- Gwiazdor brazylijskiej kadry rozważa różne możliwości
Neymar potrzebuje odpoczynku
Reprezentacja Brazylii typowana była jako główny faworyt do zdobycia mistrzostwa świata w Katarze. Po bezproblemowym awansie z grupy i pewnym pokonaniu Korei Południowej wydawało się, że Brazylijczyków będzie bardzo trudno zatrzymać. Nieoczekiwane trudności sprawiła im Chorwacja, która dotrwała do serii rzutów karnych i wywalczyła awans do półfinału, tym samym przedwcześnie eliminując faworyzowaną drużynę.
Ogromne ambicje związane z tym turniejem miał Neymar, który od początku sezonu znajdował się w fantastycznej dyspozycji. Kibice widzieli w nim lidera, który poprowadzi Brazylię do końcowego triumfu. Oczywiście gwiazdor Paris Saint-Germain rozegrał dobre mistrzostwa, ale rezultat drużyny okazał się wielkim zawodem.
Po przegranym ćwierćfinale Neymar był wyraźnie załamany i nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi dotyczącej swojej reprezentacyjnej przyszłości. Pomimo zaledwie 30 lat na karku, rozważał możliwość zakończenia swojej kariery w brazylijskiej kadrze.
– Nie daję stuprocentowej gwarancji, że powrócę. Muszę wszystko przeanalizować i pomyśleć trochę więcej o tym, co będzie dobre dla mnie i reprezentacji. To nie najlepszy moment na deklarację, moja głowa wciąż buzuje. Nie mam gotowych postanowień – przekazał na gorąco.
Wszystko wskazuje jednak na to, że były zawodnik FC Barcelony pojawi się na mistrzostwach świata w 2026 roku. “L’Equipe” donosi natomiast, że musi on mentalnie się odbudować, dlatego niewykluczone jest zawieszenie reprezentacyjnej kariery na czas eliminacji do kolejnego mundialu. Brazylia dysponuje ogromnym potencjałem kadrowym, dlatego nawet pomimo braku Neymara nie powinna mieć większych problemów z zakwalifikowaniem się do turnieju.
Zobacz również:
Komentarze