Od bardzo mocnego akcentu swój udział w MŚ we Francji rozpoczęły broniące tytułu Amerykanki, które bijąc rekord najwyższej wygranej w historii mundialu zdemolowały Tajlandię 13:0. W pozostałych meczach, komplety punktów zgarnęły Holenderki i Szwedki, które pokonały odpowiednio Nową Zelandię i Chile.
Ostatni dzień pierwszej kolejki fazy grupowej mistrzostw rozpoczął się w Le Havre, gdzie Nowa Zelandia mierzyła się z Holandią. Piłkarki z Oceanii były bardzo bliskie objęcia prowadzenia już w dziesiątej minucie gry, kiedy to po uderzeniu Chance zza pola karnego, futbolówka ostemplowała poprzeczkę. W doliczonym czasie gry, akcja przeniosła się pod drugą bramkę, gdzie z kilku metrów spudłowała Bloodworth.
Po zmianie stron znacznie częściej pod bramkę rywalek zapędzały się reprezentantki Oranje – kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, Holandia zdobyła zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. Po centrze van Dongen z lewego skrzydła, piłkę głową zgrała jeszcze Beerensteyn, a bramkę na wagę trzech punktów zdobyła Roord.
Pierwsze spotkanie grupy F rozegrane zostało na Roazhon Park, gdzie faworyzowane Szwedki rywalizowały z reprezentantkami Chile. Już w pierwszej połowie piłkarki Trzech Koron miały kilka szans na objęcie prowadzenia – w 25. minucie, po centrze z rzutu rożnego, kapitalnym refleksem po strzale głową Fischer popisała się jednak Endler.
Ze względu na spore opady, starcie w Rennes zostało przerwane na kilkanaście minut – po zmianie stron, Chilijki długo utrzymywały korzystny dla siebie bezbramkowy rezultat, ale napór Szwedek przyniósł efekt w ostatnich minutach. Najpierw, w 83. minucie, kiedy to po sporym zamieszaniu w polu karnym, futbolówkę w siatce umieściła Asllani. Wynik ustalony został w czwartej minucie doliczonego czasu gry, po indywidualnej szarży Janogy.
Najwięcej goli strzelonych przez jedną drużynę w spotkaniu mistrzostw Świata (zarówno kobiecych jak i męskich), największy rozmiar wygranej w meczu na mundialu, wyrównanie liczby zdobytych goli przez jednego zawodnika oraz największa liczby zawodniczek ze zdobytą bramką w jednym meczu – wszystkie te rekordy ustanowione zostały wczoraj przez Amerykanki, które zdemolowały Tajlandię aż 13:0!
Pierwsza połowa nie zapowiadała aż takiej demolki, albowiem obrończynie tytułu zdobyły “tylko” trzy bramki. Wynik otwarty został w 12. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu O’Hary, piłkę do bramki głową skierowała Morgan. Przed przerwą na listę strzelców wpisały się jeszcze Lavelle oraz i Horan.
Kolejnym zabójczym fragmentem tego spotkania były pierwsze minuty po przerwie, albowiem od 50. do 56. minuty, Amerykanki zdobyły cztery gole. Najpierw silnym strzałem bramkarkę Tajlandii pokonała Mewis, później z najbliższej odległości trafiła Morgan, następnie piłkę do siatki z kilku metrów skierowała ponownie Mewis, a bramkową sekwencję zakończyła płaskim strzałem Lavelle.
Po kilkunastu minutach przerwy rozpoczęło się kolejne ostrzeliwanie tajskiej bramki – w 74. minucie hat-trick skompletowała Morgan, pięć minut później szybką akcję Amerykanek wykończyła Rapinoe, a dziewięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, “dwucyfrówkę” faworytek skompletowała Morgan.
Ostatnie pięć minut przyniosły trzy kolejne trafienia podopiecznych trener Ellis – najpierw bramkarkę Tajlandii “objechała” Pugh, dwie minuty później, rekordowego, piątego gola zdobyła Morgan, a w doliczonym czasie gry, wynik na TRZYNAŚCIE do zera ustaliła Lloyd.
Nowa Zelandia – Holandia 0:1 (0:0)
0:1 Roord 90+2′
Chile – Szwecja 0:2 (0:0)
0:1 Asllani 83′
0:2 Janogy 90+4′
Stany Zjednoczone – Tajlandia 13:0 (3:0)
1:0 Morgan 12′
2:0 Lavelle 20′
3:0 Horan 32′
4:0 Mewis 50′
5:0 Morgan 53′
6:0 Mewis 54′
7:0 Lavelle 56′
8:0 Morgan 74′
9:0 Rapinoe 79′
10:0 Morgan 81′
11:0 Pugh 85′
12:0 Morgan 87′
13:0 Lloyd 90+2′
Komentarze