Bardzo smutne wiadomości płyną do nas w czwartek z Brazylii. W wieku 82 lat odszedł uznawany przez wielu za najlepszego zawodnika w historii piłki nożnej Pele. Stan legendarnego Brazylijczyka w ostatnich dniach był coraz gorszy i mówiło się o tym, że rodzina szykuje się już na pożegnanie z byłym napastnikiem. Informację tę potwierdził agent byłego piłkarza.
- Pele ostatnie dni spędził w szpitalu z powodu pogarszającego się stanu zdrowia
- W czwartek 29 grudnia legendarny Brazylijczyk zmarł
- Informację o śmierci legendy futbolu potwierdził jego agent
Świat futbolu w żałobie. Nie żyje Pele
Pod koniec listopada Pele trafił do szpitala w ciężkim stanie. 82-letni Brazylijczyk od września 2021 roku walczy z nowotworem jelita grubego. Do tego doszły również problemy z niewydolnością nerek i serca. Legendarny napastnik miał jeszcze przed świętami opuścić szpital w Sao Pualo, jednak jego stan wciąż wymagał hospitalizacji, a media spekulowały, że dni byłego napastnika są już policzone.
W czwartek wieczorem stan Brazylijczyka uległ gwałtownemu pogorszeniu, a lekarzom nie udało się już go uratować. Pele zmarł w wieku 82 lat, pozostawiając rodzinę, a także cały świat futbolu w żałobie. Do samego końca czuwała przy nim najbliższa rodzina.
Pele przez wielu dziennikarzy i kibiców postrzegany jest za najlepszego zawodnika w historii piłki nożnej. Trzykrotnie sięgał on z reprezentacją Brazylii po mistrzostwo świata (1958, 1962 oraz 1970) i jest ex aequo razem z Neymarem, który na mundialu w Katarze dogonił go pod tym względem, najskuteczniejszym strzelcem w historii Canarinhos.
Niemal całą karierę spędził on w rodzimym Santosie, którego jest największą legendą. W barwach brazylijskiego klubu w 638 meczach strzelił aż 619 goli. Sześciokrotnie sięgnął z Santosem po mistrzostwo kraju, dwukrotnie po Copa Libertadores.
U nas również: Zidane kandydatem na selekcjonera jednej z najlepszych reprezentacji świata
Komentarze