Latem Liverpool zgłosił się po Ibrahima Konate z RB Lipsk. Mało kto spodziewał się, że 22-latek tak szybko przypadnie do gustu Jurgenowi Kloppowi. Co prawda, Francuz nie został podstawowym obrońcą, ale regularnie zaczyna zawody przeciwko największym markom.
- Ibrahima Konate powoli podbija Premier League
- Jurgen Klopp stawia na Francuza m.in. w meczach z wymagającymi rywalami
- 22-latek pokazał się z dobrej strony przeciwko Interowi i teraz jest na ustach większości angielskich ekspertów
Konate błyszczy u boku Van Dijka
Jurgen Klopp ma nosa do sprowadzania piłkarzy. To fakt, że za transfery odpowiadają dyrektorzy sportowi, jednak to od trenera zależy, kogo i z jakim profilem potrzebuje w danej chwili zespół.
W poprzednim sezonie Liverpool cierpiał z powodu plagi kontuzji. Po zerwaniu więzadeł przez Van Dijka, reszta obrońców też zaczęła mieć swoje problemy zdrowotne. Z tego powodu niemiecki szkoleniowiec nie raz stawiał na pozycji stopera pomocnika czy sięgał po defensora z rezerw.
Z tego też powodu Ibrahima Konate zjawił się na Anfield w ramach letnich zakupów The Reds. 40 mln euro za 22-letniego obrońcę to dużo, ale nie na tyle, aby gigant Premier League nie zaakceptował takiej ceny. Francuz stopniowo wkradał się do wyjściowego składu aż w końcu zaprezentował swoje prawdziwe DNA, które przypadło do gustu Kloppowi.
Zadatki na wielkiego piłkarza już są
Stoper urodzony w Paryżu pokazał się szerszemu gronu podczas rywalizacji z Interem (2:0) w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wówczas na San Siro Konate zaliczył serię udanych odbiorów, czasem też wybijał piłkę heroicznym wślizgiem czy intuicyjnie czytał grę, nie pozostawiając wolnych stref rywalom i nie raz wyganiał Van Dijka, żeby wysoko trzymać linię spalonego.
Podczas starcia z Nerazzurri był taki moment, kiedy Holender został z tyłu i to od Konate zależało czy Liverpool uchroni się przed stratą gola. W pewnym momencie Dzeko zblokował Van Dijka, puszczając tym samym Dumfriesa do bramki Alissona. Na drodze wahadłowego stanął jednak Konate, który w ostatniej chwili wybił futbolówkę na rzut rożny.
Po tych zawodach Rio Ferdinand był pod wrażeniem postawy 22-latka. W studiu Sky Sports legenda Czerwonych Diabłów nie kryła pochwał wobec defensora. Słowa uznania od gracza, który reprezentował odwiecznego rywala The Reds? Tak, to możliwe!
– Konate był dziś wielki. Jestem jego fanem. Co za obrońca – wypalił Ferdinand.
Jurgen Klopp regularnie rotuje składem. Konate zagrał w 15 z 38 możliwych spotkań w tym sezonie. Co ciekawe, w 14 z nich, kiedy grał Francuz, Liverpool nie przegrał. Do tego stoper był delegowany przeciwko takim markom jak: Man Utd (5:0), Chelsea (2:2) i Inter (2:0).
Angielscy eksperci już snują domysły, że Ibrahima Konate to “tajna broń” na wielkich rywali. Jeżeli defensor utrzyma dobre wiatry, spokojnie wygryzie Matipa i zostanie stałym partnerem Van Dijka.
Czytaj więcej: Premier League: Guardiola kontra Conte i Wojna Dwóch Róż
Komentarze