Zlatanowi Ibrahimoviciowi grozi trzyletnie zawieszenie i grzywna w wysokości do miliona koron szwedzkich. Wszystko z powodu współpracy z mającą siedzibę na Malcie firmą bukmacherska Bethardt. Według informacji Sportbladet doświadczony Szwed mógł w związku z tym w ostatnim czasie złamać przepisy FIFA i UEFA.
Ibrahimović mógł złapać przepisy FIFA i UEFA
Przepisy Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) i Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) zabraniają udziału w ich rozgrywkach zawodników, którzy są w jakikolwiek sposób powiązani finansowo z firmami bukmacherskimi. Tymczasem Zlatan Ibrahimović cały czas jest współwłaścicielem maltańskiej firmy bukmacherskiej Bethradt. W związku z tym czekać go mogą dotkliwe kary.
Ibrahimović stał się współwłaścicielem i twarzą marki jeszcze w 2018 roku, poprzez swoją spółkę Unkown AB. Świadomy sytuacji od trzech lat jest Szwedzki Związek Piłki Nożnej. Zaangażowanie zawodnika miało mieć między innymi wpływ na nieotrzymanie przez niego powołania na Mistrzostwa Świata w 2018 roku, choć sam podjął decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery w 2016 roku. Wrócił do niej w marcu tego roku.
Według szwedzkich mediów Ibrahimović biorąc udział w meczu eliminacji do mistrzostw świata z Gruzją miał złamać przepisy FIFA. Do podobnego naruszenia, w tym przypadku przepisów UEFA, miało dojść także przy okazji jego występu w meczu eliminacji Ligi Europy z Shamrock Rovers we wrześniu 2020 roku.
Zgodnie z przepisami FIFA, Ibrahimović może zostać ukarany grzywną w wysokości do 1 miliona koron szwedzkich oraz maksymalnym trzyletnim zawieszeniem. Nałożenie takiej kariery na zawodnika byłoby równoznaczne z końcem jego kariery.
Dziennikarze Sportbladet zwrócili się w tej sprawie o komentarz FIFA oraz UEFA, ale jak na razie spotkali się z decyzję odmowną. Sprawy na razie nie komentuje również główny zainteresowany oraz jego otoczenie.
Komentarze