Reprezentacja Francji tylko zremisowała 1:1 (1:1) w meczu czwartej kolejki eliminacji do mistrzostw świata z Bośnią i Hercegowiną. Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze Trójkolorowych zostali wygwizdani przez swoich kibiców.
Szok w Strasbourgu
Reprezentacja Francji przystępowała do potyczki z Bośniakami w roli faworyta. Trójkolorowi po nieudanym Euro 2020 w swoim wykonaniu chcieli zmazać plamę na Stade de la Meinau w Strasbourgu. Rzeczywistość była jednak taka, że zespół Iwajło Petewa zawiesił wysoko poprzeczkę gospodarzom.
Po pierwszych trzech kwadransach rywalizacji byliśmy świadkami zaskakującego obrotu wydarzeń. Rywale Francuzów postawili się i efektem tego był ciekawy bój w ramach kwalifikacji o mundial w Katarze. Wynik rywalizacji został otwarty w 37. minucie, gdy na prowadzenie Bośnię i Hercegowinę wyprowadził Edin Dzeko. Napastnik Interu Mediolan oddał strzał z lewej nogi sprzed pola karnego i goście prowadzili 1:0.
Pięć minut po stracie bramki podopieczni Didiera Deschampsa doprowadzili do wyrównania. Antoine Griezmann potwierdził, że ostatnie godziny okienka transferowego nie zrobiły na nim żadnego wrażenia, bo to właśnie po jego strzale piłkarze Tricolore wyrównali stan rywalizacji. W związku z tym na przerwę obie drużyny udały się z wynikiem 1:1.
Reprezentacji Francji bez celnego strzału w drugiej połowie
Po zmianie stron sytuacja Francji poważnie się skomplikowała. Jules Kounde został ukarany czerwoną kartką za przewinienie na jednym z rywali. Tym samym gospodarze musieli kończyć zawody w zdekompletowanym zestawieniu. Chociaż ekipa Deschampsa grała w osłabieniu, to nie przeszkodziło to w szukaniu gola na 2:1 przez ten zespół. Próbował między innymi Kylian Mbappe, ale bez efektu.
Do końca zawodów ostatecznie wynik już się nie zmienił i spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1. Po rozegraniu czterech spotkań w ramach eliminacji do mistrzostw świata reprezentacja Francji ma na swoim koncie osiem punktów, a dwa oczka mają Bośniacy. Już w sobotę Trójkolorowi rozegrają kolejne spotkaniem, mierząc się z Ukrainą. Z kolei Miralem Pjanić i spółka zagrają z Kuwejtem spotkanie towarzyskie.
Komentarze