Hansi Flick od momentu, gdy objął stery nad reprezentacją Niemiec, intensywnie ogląda kandydatów do gry w drużynie narodowej. Ostatnio udał się do Kolonii, gdzie śledził mecz FC Koeln – RB Lipsk. Były trener Bayernu Monachium w jednej z ostatnich wypowiedzi dla mediów wyjaśnił powody swojej obecności na tym spotkaniu.
- Selekcjoner reprezentacji Niemiec Hansi Flick opowiedział o tym, co zdecydowało, że pojawił się na meczu Koeln – Lipsk
- Opiekun Die Mannschaft ocenił kilku zawodników, którym się przyglądał
- Nasi zachodni sąsiedzi w październiku zmierzą się z Rumunią (8 października) i Macedonią (11 października)
Flick wpadł w wir pracy
Hansi Flick przede wszystkim obserwował Lukasa Klostermanna. Ponadto przyglądał się także zawodnikom Koziołków, co sam stwierdził w jednym z wywiadów.
– Staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby żaden utalentowany zawodnik nam nie umknął. Chcemy przyjrzeć się jak największej liczbie niemieckich piłkarzy, którzy są dla nas interesujący – mówił Flick cytowany przez Bulinews.
– W ostatnich tygodniach bardzo dobre wrażenie zrobił na nas Jonas Hector. Wiem, że jest bardzo ceniony w Kolonii ze względu na swoją mentalność i styl gry. W każdym razie na razie nie jest brany pod uwagę przy powołaniach – kontynuował Niemiec.
– Dobry mecz zaliczył ostatnio Timo Horn. Aczkolwiek w przypadku bramkarzy jesteśmy doskonale przygotowani. Z dobrej strony pokazał się także Jan Thielmann, ale nie ustrzegł się też kilku błędów – powiedział selekcjoner reprezentacji Niemiec.
Reprezentacja Niemiec już 8 października rozegra kolejne spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Rywalem ekipy Flicka będzie Rumunia.
Czytaj więcej: Niemcy znów na fotelu lidera. Hansi Flick zdał egzamin
Komentarze