Po rozczarowującej postawie Francji na Euro 2020 zaczęto się zastanawiać, czy Didier Deschamps uratuje posadę selekcjonera. W czwartek wszystkie wątpliwości zostały rozwiązane. We związku wiara w umiejętności trenera jest bardzo spora, więc dano 52-latkowi szansę na poprowadzenie zespołu podczas najbliższego mundialu w Katarze.
- Didier Deschamps wypełni swój kontrakt i poprowadzi reprezentację Francji na najbliższym mundialu w Katarze
- W takim przypadku Zinedine Zidane na objęcie posady selekcjonera będzie jeszcze musiał poczekać
Didier Deschamps zostaje
We Francji, wierzono że drużyna, która trzy lata temu zdobyła mistrzostwo Świata bez większych problemów dotrze również do finału Euro 2020. Tak się jednak nie stało, z kolei Trójkolorowi zakończyli turniej już na etapie 1/8 finału. Wszystko odbiło się potężnym echem nad Sekwaną. Media oraz kibice nie pozostawili na piłkarzach suchej nitki, a rykoszetem nie raz oberwało się również Deschampsowi.
Zaczęto się, więc zastanawiać, czy obecny selekcjoner zdoła utrzymać posadę do mundialu w Katarze. Prezes Francuskiego Związku Piłki Nożnej – Noel Le Graet potwierdził, że władze nie zamierzają dokonywać żadnych zmian na stanowisku trenera reprezentacji.
– Spotkaliśmy się w środę i rozwiązaliśmy tę kwestię w trzy minuty. Deschamps odczuwa niezwykle silne pragnienie kontynuowania swojej pracy. Nie było żadnej debaty, czy dyskusji. Wszyscy się zgadzamy, a ja od samego początku byłem za tym – wyznał Noel Le Graet.
Zidane będzie musiał poczekać
Kiedy pojawiły się plotki o potencjalnym odejściu Deschamspa, największe szanse na objęcie posady selekcjonera dawano wówczas Zidane’owi. Były menadżer Królewskich odszedł z Madrytu i nadal pozostaje bezrobotny. Nie dziwnego, że media łączyły legendę Les Blues z objęciem sterów w reprezentacji, ale po decyzjach władz Zidane na swoją kolej będzie musiał jeszcze poczekać.
Le Graet wyjaśnił wszystkim zainteresowanym, że Deschamps jeszcze udowodni swoją wielkość. Najbliższą okazją, aby tego dokonał są mistrzostwa Świata. Francja zjawi się w Katarze w roli obrońcy tytułu, lecz po wydarzeniach na Starym Kontynencie nie będzie jedynym kandydatem do zgarnięcia trofeum.
Przeczytaj również: Paris Saint-Germain oficjalnie potwierdziło kolejny transfer
Komentarze