Pomocnik reprezentacji Holandii Frenkie de Jong nie krył satysfakcji po wygranej po dogrywce z Anglią 3:1 (1:1, 0:1) w drugim meczu półfinałowym rozgrywek Ligi Narodów.
Na Estadio Dom Afonso Henriques w Guimaraes Synowie Albionu objęli prowadzenie niespełna kwadrans przed przerwą, kiedy to podyktowany rzut karny wykorzystał Marcus Rashford. Siedemnaście minut przed końcem wyrównał efektownym uderzeniem głową Matthijs de Ligt, któremu dośrodkował precyzyjnie z rzutu rożnego Memphis Depay.
Po 90 minutach gry wynik wciąż nie był rozstrzygnięty i sędzia Clement Turpin zarządził dogrywkę. Po siedmiu minutach dodatkowego czasu gry Kyle Walker skierował niefortunnie piłkę do własnej bramki i Pomarańczowi nie wypuścili już przewagi z rąk.
Sześć minut przed końcem dogrywki sukces trzykrotnych wicemistrzów świata przypieczętował jeszcze Quincy Promes, wykorzystując po fatalny błąd defensywy rywali oraz przytomne dogranie Depaya, który zaliczył drugą asystę w tym meczu.
Finałowym przeciwnikiem Oranje będzie Portugalia. Spotkanie odbędzie się wieczorem 9 czerwca w Porto na Estadio do Dragao. Wcześniej w Guimaraes Synowie Albionu zagrają o trzecie miejsce ze Szwajcarią.
– Naszą wielką siłą jest to, że się nie poddajemy. To nie pierwszy raz, kiedy odwróciliśmy wynik – podkreślił de Jong w rozmowie udzielonej oficjalnej stronie UEFA.
– Portugalia ma wielu znakomitych piłkarzy. Widziałem część meczu przeciwko Szwajcarii, gdzie Ronaldo zrobił różnicę. Będę musiał go mieć na oku – stwierdził przyszły rozgrywający Barcelony.
– Zmęczenie może być problemem, jeśli przegramy, ale nie po wygranej. Wszyscy jesteśmy w formie, a ostatnio nie graliśmy wielu meczów – dodał Frenkie de Jong.
Komentarze