Dani Alves kilka dni temu został aresztowany pod zarzutem gwałtu. Byłemu piłkarzowi FC Barcelony, PSG i Juventusu grozi wyrok od czterech do 12 lat więzienia.
- Dani Alves ma poważne kłopoty
- Brazylijczykowi oskarżonemu o gwałt grozi kara więzienia
- Piłkarz ostatnio został przeniesiony do nowego więzienia
Dani Alves w tarapatach
Dani Alves po rozstaniu z UNAS Pumas pozostaje bez klubu i raczej nie zapowiada się, aby niebawem to uległo zmianie. Wyglądana to, że kwestia czasu jest, kiedy zawodnik ogłosi zakończenie kariery. Mało prawdopodobne wydaje się wznowienie gry w jakimś klubie. Szczególnie że piłkarz wpadł w duże tarapaty.
Marca ujawniła, że Daniemu Alvesowi grozi kara pozbawienia wolności od czterech do 12 lat. W poniedziałek Brazylijczyk został przeniesiony z więzienia Brians 1 do Brians 2. El Pais przekonuje, że taki obrót wydarzeń miał miejsce w trosce o bezpieczeństwo uczestnika ostatniego mundialu w Katarze. W nowym więzieniu piłkarz będzie miał oddzielną celę z własnym prysznicem.
Dziewczyna, która oskarżyła Dani Alvesa o gwałt, odmówiła odszkodowania i chce, aby zawodni trafił do więzienia. Piłkarz trzykrotnie składał sprzeczne zeznania. Dani Alves był w depresji, nie jadł i nie rozmawiał z nikim w więzieniu.
Dani Alves został aresztowany pod zarzutem gwałtu. Jest wiele nieprzyjemnych szczegółów dotyczących piłkarza, które podawała poszkodowana.
Urodzony w Juazeiro zawodnik to 126-krotny reprezentant Brazylii. Z drużyną narodowa wygrał dwukrotnie Copa America. Na koncie piłkarza są też trzy triumfy w Lidze Mistrzów, czy tytuły mistrzowskie z FC Barceloną oraz PSG i Juventusem.
Czytaj więcej: Dani Alves zatrzymany przez policję w Barcelonie
Komentarze