- Reprezentacja Izraela znalazła się w bardzo trudnym położeniu
- Wszystko przez wczorajszy poważny atak Hamasu na Izrael
- Fakt konfliktu i wielu zabitych sprawia, że sport zszedł na dalszy plan
- O sytuacji reprezentacji, która miała walczyć w eliminacjach Euro 2024 mówi prezes federacji
“Nie jest możliwe, by mecze odbywały się w Izraelu”
Wczoraj rano doszło do zmasowanego ataku Hamasu na Izrael. Część bojowników przeniknęła w głąb kraju, uprowadzając i zabijając tym samym cywili. Rozpoczął się również ostrzał rakietowy, a władze Izraela odpowiedziały ogniem. Według doniesień zginęło co najmniej kilkuset Izraelczyków i mieszkańców Strefy Gazy. To oczywiście oznacza, że sport, w tym piłka nożna schodzi na dalszy plan, choć już za kilka dni planowano mecze w ramach eliminacji do Euro 2024. Teraz o sytuacji reprezentacji Izraela mówi jej prezes.
– W tej sytuacji to jasne, że nie jest możliwe, by mecze odbywały się w Izraelu. Ponadto zgodnie z instrukcjami urzędników ds. bezpieczeństwa nie powinny się odbywać żadne delegacje za granicę. UEFA jest informowana na bieżąco o sytuacji i rozumie ogromny ból. Jestem przekonany, że inne drużyny wezmą pod uwagę tę wyjątkową sytuację. To są bardzo trudne, bolesne dni, ale wiemy, jak się odbudować i wrócimy silniejsi – mówi portalowi “one.co.il” prezes Izraelskiego ZPN.
Według mediów z Izraela tamtejsza federacja chciałaby przełożyć mecze ze Szwajcarią i Kosowem na późniejszy termin. Miałby nim być prawdopodobnie listopad. Pierwotnym terminem był 12 i 15 października.
Czytaj więcej: Legenda reprezentacji zaskoczona powołaniami. “Widać, że ma pewien plan”
Komentarze