Reprezentacja Argentyny zgodnie z planem zakończyła spotkanie 15., kolejki eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Piłkarze Albicelestes pokonali Chile (2:1) w meczu rozegranym w Santiago. Podopieczni Lionela Scaloniego zaliczyli dziewiąte zwycięstwo w kwalifikacjach o przepustkę do gry na mundialu.
- Reprezentacja Argentyny kontynuuje passę spotkań bez porażki
- Albicelestes po raz ostatnio z placu gry na tarczy schodzili w lipcu 2019 roku, gdy ulegli Brazylii (0:2)
- Ostatnie zwycięstwo ekipa Lionela Scaloniego odniosła bez pomocy Lionela Messiego
Reprezentacja Argentyny lepsza od Chile
Reprezentacja Argentyny przystępowała do potyczki, chcąc kontynuować passę bez porażki, trwającą od lipca 2019 roku. Gospodarze mieli z kolei nadzieję na drugie z rzędu zwycięstwo po pokonaniu Salwadoru (2:1) w grudniu minionego roku.
Wszystkie bramki w trakcie spotkania padły w pierwszych trzech kwadransach rywalizacji. Wynik meczu otworzył Angel Di Maria, który wpisał się na listę strzelców w dziewiątej minucie, wykorzystując podanie Rodrigo De Paula. Tymczasem w 21. minucie do wyrównania doprowadził Ben Brereton, który pokonał bramkarza rywali po strzale głową.
Wynik rywalizacji ustalił natomiast Lautaro Martinez. Napastnik Interu Mediolan strzelił gola w 34. minucie, oddając uderzeniem, po którym piłka wylądowała obok prawego słupka chilijskiej bramki. Drużyna Scaloniego odniosła zwycięstwo, dzięki któremu umocniła się na drugim miejscu w grupie z dorobkiem 32 punktów. Brazylia wyprzedza ekipę Scaloniego o cztery oczka.
W starciu Chile – Argentyna nie wziął udziału Lionel Messi, który w ogóle nie udał się na zgrupowanie Albicelestes do Ameryki Południowej. Uwagę kibiców przykuła natomiast zaradność organizatorów starcia w Santiago. W związku z kłopotami z jedną z chorągiewek sędziego liniowego wymyślono, aby stworzyć ją… z kamizelki ostrzegawczej.
Komentarze