- W środę zmierzą się w sparingu reprezentacje Hiszpanii i Brazylii
- Poza czysto piłkarskim doznaniem, mecz ten będzie istotny w kontekście z głośnym tematem walki z rasizmem na Półwyspie Iberyjskim
- Głos na konferencji prasowej zabrał – nieprzypadkowo zresztą – Dani Carvajal
“Są przypadki ludzi, którzy obrażają w taki sposób, by zabolało najmocniej”
Podczas, gdy w Polsce wszystkie oczy zwrócone będą na Cardiff, reprezentacja Hiszpanii zmierzy się w meczu towarzyskim z Brazylią. Rzecz jasna, starcie dwóch ekip na takim poziomie to święto futbolowe samo w sobie. Sparing ma jednak też podtekst społeczny.
Chodzi, rzecz jasna o regularne rasistowskie ataki na Viniciusa, których gwiazdor Realu Madryt doznaje na większości stadionów w Hiszpanii. Sam zainteresowany zalał się łzami na konferencji prasowej, podkreślając, że chciałby skupić się na grze w piłce. Po stronie La Rojy na spotkaniu z mediami pojawił się Dani Carvajal. To, rzecz jasna, z jednej strony weteran kadry narodowej, a z drugiej strony kolega klubowy brazylijskiej gwiazdy. Zabrał on głos na temat rasizmu na Półwyspie Iberyjskim.
– To nie tak. Nie sądzę, by Hiszpania była krajem rasistowskim. Pochodzę ze skromnej dzielnicy w Leganes, nigdy nie było z tym żadnego problemu. Mam znajomych o innym kolorze skóry i to niczego nie zmieniało. Są też przypadki osób, które na stadionie chcą się wyżyć, a które nie powinny mieć już tam nawet wstępu. Obrażają tymi słowami, które zabolą najbardziej – uważa prawy obrońca.
Początek sparingu już we wtorek o godzinie 21:30.
Carvajal rozegrał w tym sezonie 31 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich pięć bramek i cztery asysty.
Czytaj więcej: Vinicius Junior zalał się łzami na konferencji prasowej.
Komentarze