Reprezentacja Polski zremisowała w środowym spotkaniu na szczycie w grupie I eliminacji do mistrzostw świata. Powoli jednak wynik z tego spotkania schodzi na dalszy plan, bo tematem numerem jeden staję się możliwa afera z rasizmem w tle z udziałem Biało-czerwonych. W obronę podopiecznych Paulo Sousy na jednym z portali społecznościowych wziął były prezes PZPN.
- Nie tylko sportowy aspekt przykuł uwagę po meczu Polska – Anglia
- Reprezentanci Polski zostali oskarżeni przez członków sztabu reprezentacji Anglii o rasizm
- Swoje zdanie w sprawie przedstawił były prezes PZPN Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek wziął w obronę Kamila Glika
Reprezentacja Polski po starciu z Synami Albionu jest powszechnie chwalona za swoją postawę na boisku. Niemniej nie tylko sportowy aspekt jest analizowany po meczu Biało-czerwonych z wicemistrzami Europy. Sporo jest innych tematów, które także przykuwają uwagę opinii publicznej.
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania piłkarze reprezentacji Anglii kleknęli, wyrażając w ten sposób wsparcie dla walki z rasizmem. Kibice na trybunach PGE Narodowego nie byli z tego powodu zadowoleni, wygwizdując zachowanie piłkarzy Synów Albionu.
Tymczasem pod koniec pierwszej połowie emocje wzięły górę i piłkarze obu ekip skoczyli sobie do gardeł. W roli głównej wystąpił Kamil Glik, który złapał za podbródek Kyle’a Walkera. To wywołało burze. To przyczyniło się do tego, że polski obrońca został oskarżony przez członków sztabu szkoleniowe reprezentacji Anglii o rasizm.
Zdanie w sprawie postanowił wyrazić Zbigniew Boniek, który na Twitterze ocenił w dosadnych słowach zachowanie przedstawicieli Synów Albionu. “Najpierw klękają, a potem Walker z pogardą patrzy na Kamila Glika i nie chce podać mu ręki… Hipokryzja totalna, od tego się zaczęło” – skomentował sytuację były prezes PZPN.
Czytaj więcej: Afera po meczu Polska – Anglia. Biało-czerwoni oskarżeni o rasizm
Komentarze