Atalanta zdecydowanym faworytem w finale Pucharu Włoch
Ostatnie zwycięstwo Atalanty, które przesunęło La Deę na piąte miejsce w Serie A, było frustrujące dla Gian Piero Gasperiniego. Jego drużyna musiała walczyć do samego końca, aby zdobyć trzy punkty, mimo ogromnej przewagi. Atalanta oddała 24 strzały w porównaniu do dziewięciu Romy, miała większe posiadanie piłki (58%) i lepszą dokładność podań (86% do 79%). Charles De Ketelaere zdobył dwie bramki w pierwszych 20 minutach, a zespół z Bergamo mógł dołożyć jeszcze przynajmniej trzy gole.
Mimo że Atalanta wygrała tylko jeden trofeum w swojej historii, jest faworytem w starciu przeciwko jednej z największych drużyn Włoch, Juventusowi, w środowym finale Pucharu Włoch. La Dea ma na swoim koncie siedem wygranych w ostatnich dziesięciu meczach we wszystkich rozgrywkach i tylko jedną porażkę z Liverpoolem, która i tak pozwoliła im awansować do kolejnej rundy Ligi Europy.
Z drugiej strony Juventus jest w bardzo słabej formie w drugiej połowie sezonu, zarówno pod względem wyników, jak i stylu gry. Ostatni występ Bianconeri przeciwko Salernitanie został opisany przez “La Gazzettę dello Sport” jako „żenujący”. Bianconeri zdobyli 15 punktów w ostatnich 15 ligowych meczach, wygrywając tylko dwa razy w Serie A od 27 stycznia.
– Myślę, że to przesada sugerować, że jesteśmy faworytami przeciwko Juve. Jesteśmy w dobrej formie, ale trudno to ocenić, grając co trzy dni, co robimy nieprzerwanie od 27 lutego – mówił Gasperini po ostatnim meczu.
Czy Juventus ma szansę?
Mimo że Atalanta jest w lepszej formie i przyjeżdża do Rzymu z większą pewnością siebie, Juventus nie jest jeszcze na straconej pozycji. La Dea nie będzie mogła liczyć na swojego najlepszego obecnie zawodnika Gianlukę Scamakkę, który będzie musiał pauzować za kartki. Jednocześnie błędy Atalanty w meczu z Romą sugerują, że Stara Dama może liczyć na swoje szanse, zwłaszcza gdy rywale będą bardziej zmęczeni. To idealny scenariusz dla taktyki Allegriego.
Mecz na Stadio Olimpico będzie miał większe znaczenie niż tylko trofeum dla obu drużyn. Juventus ma szansę zakończyć dwuletnią posuchę bez sięgnięcia po jakikolwiek puchar, podczas gdy Atalanta może zwiększyć swoją pewność siebie przed kolejnym historycznym meczem – finałem Ligi Europy przeciwko Bayerowi Leverkusen w Dublinie.
Zobacz również: Kibice Wisły Kraków na wyjazdowych meczach Ligi Europy? Są wstępne informacje
Komentarze