Sampdoria wyszarpała awans po rzutach karnych
Derby della Lanterna między Genoą a Sampdorią, które odbyły się w drugiej rundzie Pucharu Włoch, zakończyły się awansem Sampdorii po serii rzutów karnych, jednak to, co wydarzyło się po końcowym gwizdku, przyćmiło sportową rywalizację. Po raz pierwszy od prawie dwóch lat oba zespoły zmierzyły się ze sobą, a napięcie między kibicami narastało od dłuższego czasu.
Według doniesień, starcia rozpoczęły się, gdy kibice Genoi wywiesili skradzione w ostatnich miesiącach flagi i banery należące do ultrasów Sampdorii. To wywołało gwałtowną reakcję. Kibice do pierwszych starć dążyli już na stadionie, a zamieszki ostatecznie przeniosły się na ulice, gdzie musiała wkroczyć policja, aby opanować sytuację. Zajścia trwały do późnych godzin nocnych.
W wyniku zamieszek ucierpiało co najmniej 15 osób, z czego 9 zostało przewiezionych do szpitala. Wśród rannych znalazł się także jeden policjant, który również trafił do szpitala po brutalnych starciach z kibicami. Policja łącznie aresztowała 8 osób, a dalsze śledztwo w sprawie zamieszek jest w toku. Niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Zobacz również: Urban wściekły po porażce Górnika. Ostro skomentował decyzje VAR
Komentarze