Kibice Motoru Lublin protestują wobec wysokich cen biletów na mecz Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa. Lubelski klub zamiast zachęcić kibiców do przyjścia na stadion i stworzenia piłkarskiego święta skutecznie zniechęcił większość zainteresowanych. Największe kontrowersje wzbudza fakt, że ceny biletów ulgowych są w cenie normalnych.
- 1 marca Motor zagra z Rakowem w Pucharze Polski
- Kibice protestują wobec wysokich cen biletów
- Klub nie zachęca do przyjścia na stadion
Motor Lublin strzelił sobie w stopę, kibice protestują
Motor Lublin na co dzień występuje w eWinner 2 Liga. Choć aspiracje w lubelskim klubie są wysokie i władze chcą wprowadzić drużynę na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce to raczej nie prędko do tego dojdzie. Motor zajmuje dopiero jedenaste miejsce w tabeli i nie ma zbyt dużych szans na awans w trwającej kampanii.
Jednak zespół z Lublina dobrze spisuje się w tej edycji Pucharu Polski i 1 marca zagra w ćwierćfinale z Rakowem Częstochowa. Mogłoby się wydawać, że klub, który nie ma zbyt często okazji do rywalizacji z najlepszymi w Polsce drużynami będzie chciał uczynić z tego dnia wielkie piłkarsko święto. Jednak nic bardziej mylnego. Wiele wskazuje na to, że Motor chce po prostu wykorzystać okazję i zarobić jak najwięcej pieniędzy.
Klub z pewnością nie zachęci kibiców do przyjścia na stadion wysokimi cenami biletów (65 zł). O ile jeszcze ten fakt można zaakceptować ze względu na klasę przeciwnika to już ustalenie cen biletów ulgowych w cenie normalnych jest strzałem w stopę.
Tym faktem nie są zachwyceni kibice Motoru, którzy wydali też w tej sprawie specjalne oświadczenie informując, że nie zaangażują się w promocję tego widowiska.
– W dzisiejszych czasach, gdzie każdy liczy pieniądze, cenami biletów Klub zamyka możliwość zobaczenia imprezy sportowej na żywo wielu kibicom. Solidaryzując się ze wszystkimi kibicami postanowiliśmy, że nie będziemy prowadzić żadnej promocji, ani zachęcać do licznego przybycia na stadion. O prowadzeniu dopingu również nie będzie mowy. W zaistniałej sytuacji odpowiednim krokiem byłoby całkowite zbojkotowanie tego wydarzenia, nie mniej jednak nie chcemy, żeby ktoś zrzucał winę za swoje błędne decyzję na nas – Kibiców – czytamy.
Mecz Motoru Lublin z Rakowem Częstochowa zaplanowany na 1 marca rozpocznie się o godzinie 20:30. Zespół z Lubelszczyzny tydzień wcześniej wróci do zmagań w rozgrywkach ligowych podejmując Górnik Polkowice.
Zobacz również: Olkiewicz w środę #51. Żyjemy w przededniu wielkiej futbolowej bitwy
Komentarze