Ruch Chorzów wyeliminował pogromcę GKS Katowice i Motoru Lublin
Ruch Chorzów o awans do 1/4 finału Pucharu Polski rywalizował w środowe popołudnie. Mierzył się z Unią Skierniewice, która we wcześniejszych rundach poradziła sobie już z: GKS-em Katowice czy z Motorem Lublin. Niebiescy nie chcieli zatem zlekceważyć przedstawiciela Betclic 3. Ligi. Unia natomiast miała nadzieję na kolejną niespodziankę.
Na pierwszego gola nie trzeba było długo czekać, bo już w 30. minucie. Finalnie jednak gospodarzom się upiekło, bo sędzie po weryfikacji VAR uznał, że Mateusz Szwoch pomógł sobie ręką. Były zawodnik Wisły Płock dopiął jednak swego i w 34. minucie zdobył już prawidłową bramkę. Tym samym 14-krotny mistrz Polski na przerwę udał się z jednobramkową zaliczką.
Po zmianie stron Ruch dołożył kolejne trafienie. Na listę strzelców w 71. minucie wpisał się Bartłomiej Barański. Wychowanek katowickiej GieKSy w sytuacji sam na sam z bramkarzem najpierw go minął, a następnie oddał strzał do pustej bramki. 18-latek ma zatem już sześć strzelonych goli w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki.
Sytuacja ekipie z Chorzowa nieco się skomplikowała w 74. minucie. Wówczas w niewytłumaczalnych okolicznościach dwie żółte kartki zobaczył Andrej Lukić. Tym samym Ruch musiał kończyć zawody w dziesiątkę. W każdym razie nie miało to przełożenia na zmianę wyniku i ekipa z Chorzowa wywalczyła awans do ćwierćfinału krajowego pucharu.
Unia Skierniewice – Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
0:1 Mateusz Szwoch 34′
0:2 Bartłomiej Barański 71′
Bartłomiej Barański ma potencjał na napastnika klasy Roberta Lewandowskiego?
7+ Votes
Komentarze