Trener Legii: zapamiętamy ten mecz jako bardzo trudną przeprawę

Legia Warszawa we wtorek wieczorem skromnie pokonała KKS Kalisz (1:0) w półfinale Fortuna Pucharu Polski. Jednocześnie 15-krotny mistrz Polski wywalczył awans do finału rozgrywek, który odbędzie się 2 maja na PGE Narodowym. Po zakończeniu spotkania Kosta Runjaić wprost dał do zrozumienia, że przeciwnik postawił Wojskowym wysoko poprzeczkę.

Kosta Runjaić
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kosta Runjaić
  • Legia Warszawa została pierwszym finalistą Fortuna Pucharu Polski
  • Trener Kosta Runjaic krytycznie podszedł do postawy swojej drużyny w półfinale
  • Niemiec z ogromnym uznaniem wypowiedział się o kaliszanach, którzy potwierdzili swoją jakość o determinację

Kosta Runjaić po meczu KKS Kalisz – Legia

Legia Warszawa odniosła we wtorkowy wieczór kolejne zwycięstwo, pozostawiając w pokonanym polu KKS Kalisz. W każdym razie Wojskowi zaprezentowali się nie tak, jak kilka dni wcześniej przeciwko Rakowowi Częstochowa. Opiekun Wojskowych wprost powiedział, że jego zespół nie zagrał dobrych zawodów,

Jestem zadowolony z wyniku i awansu. Nie był to jednak nasz najlepszy mecz. Nie graliśmy tak, jak chcieliśmy i nie udowodniliśmy naszej dobrej dyspozycji tak, jak miało to miejsce w sobotę. Widoczne było, że wielu piłkarzy jest po prostu zmęczonych – mówił Kosta Runjaić cytowany przez Legia.com.

– Rozegraliśmy ten mecz 72 godziny po rywalizacji z Rakowem. Spodziewałem się twardego starcia, ale nie sądziłem, że spotkanie będzie aż tak wyrównane. Ogromny szacunek dla drużyny z Kalisza. Pokazali jakość, determinację i wolę odwrócenia wyniku aż do ostatnich minut. Gospodarze pokazali, że nie trafili do półfinału przypadkowo. Koniec końców chodzi jednak o to, aby awansować do kolejnej rundy. My to dzisiaj uczyniliśmy – dodał Niemiec.

Nie motywacja była głównym punktem przygotowań, a regeneracja po meczu z Rakowem. Było to bardzo intensywne spotkanie pod względem wytrzymałościowym i taktycznym. Wiedzieliśmy, że dzisiejszy mecz jest tym z gatunku o wszystko, albo nic. KKS postawił nam bardzo trudne warunki. My nie potrafiliśmy zatrzymać rywali tak, jak sobie to założyliśmy. Droga do finału to nie tylko dzisiejszy mecz, ale również wszystkie poprzednie rundy. Jesteśmy dumni i kibice też tacy mogą być. Co ważne – jeszcze nic tak naprawdę nie osiągnęliśmy. Teraz chcemy wygrać w finale i wówczas osiągniemy swój cel – podkreślił trener Legii.

Czytaj więcej: Legia miała problemy z drugoligowcem. Emocje do samego końca

Komentarze