Abramowicz przesadził? Przejechał się po sędziach
Legia Warszawa w środowy wieczór pokonała przed własną publicznością Jagiellonię Białystok 3-1 i wywalczyła awans do półfinału Pucharu Polski. Temu meczowi towarzyszyły olbrzymie emocje i sędziowskie kontrowersje – zdaniem wielu kibiców, dziennikarzy oraz ekspertów mistrzowie Polski powinni otrzymać dwa rzuty karne, które znacząco mogłyby wpłynąć na losy rywalizacji i ostateczny rezultat. Złość udzieliła się także piłkarzom – po przegranej Sławomir Abramowicz nie wytrzymał i napisał krótki komentarz, sugerując, że sędziowie tego dnia sprzyjali rywalom.
“Ciężko się gra przeciwko 14… Tyle lat, a nie zmieniło się nic. Brak słów. Brawo Jaga” – napisał, dołączając nagranie z nieoczywistej sytuacji, kiedy to domagano się podyktowania rzutu karnego za faul Pawła Wszołka na Oskarze Pietuszewskim. Pierwotnie sędzia Piotr Lasyk wskazał na “wapno”, ale po analizie VAR zmienił swoją decyzję.
Zobacz również: Dwa polskie kluby w ćwierćfinale Ligi Konferencji? “To realne”
W mediach rozpętała się prawdziwa burza, dlatego sędziowie postanowili wytłumaczyć się ze swoich decyzji. Szymon Marciniak w programie na kanale Meczyki.pl odpowiedział również Abramowiczowi, twierdząc, że nie powinien w ten sposób reagować.
– Bramkarza Jagiellonii mocno poniosło. Nie powinien mówić takich słów.
– Kiedy ta rozmowa jest normalna, dajesz przykłady, to wszyscy ludzie rozmawiają z tobą normalnie. Potem wychodzą do wywiadów, a my jesteśmy najłatwiejszym celem. My nie wychodzimy i nie tłumaczymy swoich decyzji, każdy może na nas wszystko zwalić. My jesteśmy szykanowani przez wszystkich. Czy podejmiemy dobrą decyzję, czy złą, to zawsze będzie jedna drużyna i jej kibice, którzy będą krytykować i szukać zwykłej sytuacji w środku pola, która mogła do czegoś prowadzić – podsumował Marciniak.
Komentarze